Łatwowierna mieszkanka powiatu legnickiego przekazała oszustom 173 tys. zł. Myślała, że przelewa pieniądze na konto poznanego przez internet amerykańskiego żołnierza, który poprosił ją o pomoc.
- Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że mieszkanka powiatu legnickiego od jakiegoś czasu korespondowała z mężczyzną, który podawał się za amerykańskiego żołnierza przebywającego na misji w Afganistanie – relacjonuje podkom. Jagoda Ekiert, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. – Przez kilka tygodni para pisała do siebie różne wiadomości. „Amerykański żołnierz” przesłał kobiecie swoje zdjęcia. Opowiadał o tym, że jest wdowcem i ma syna, który zamieszkuje w Teksasie. Interesował się też życiem osobistym 48-latki. Wzbudzał zaufanie.
Kobieta nie podejrzewała, że ma do czynienia z oszustem. Naprawdę przejęła się, gdy po tygodniach znajomości napisał jej, że wyjechał na operację militarną do Syrii. Zwierzył się, że bywa głodny, bo ma problem z dostępem do swego konta. Poprosił ją o pomoc. Odpisała, że nie ma pieniędzy. Długo na nią naciskał. Grał na uczuciach. Opowiadał, że bez pieniędzy nie będzie mógł wrócić do Stanów Zjednoczonych i że jego syn będzie dorastał bez ojca. Zapewniał, że na koncie w banku ma sporo oszczędności, więc pożyczę odda, gdy tylko wydostanie się z Syrii.
Chcąc poratować “przyjaciela”, co jakiś czas przelewała mu pieniądze. Tak minęło kilkanaście tygodni, podczas któych przekazała “amerykańskiemu żołnierzowi” 173 tysiące złotych.
Mężczyzna wzbudził duże zaufanie. Pewnego dnia wysłał jej wiadomość, że jedzie na operację militarną do Syrii, gdzie są trudne warunki i że nie ma co jeść, ponieważ nie ma dostępu do swojego konta. Kiedy napisała, że nie ma pieniędzy, wówczas mężczyzna naciskał, brał ją na litość, że jeśli nie przeleje mu żadnych środków to on tam zostanie na zawsze, a jego syn nie będzie miał ojca. Zapewniał legniczankę, że ma dużo pieniędzy na swoim koncie i odda jej, gdy tylko wróci z Syrii. Kobieta, co jakiś czas przelewała swojemu „przyjacielowi” pieniądze. Łączną kwotę jaką przekazała przez kilkanaście tygodni to 173 tys. złotych.
- Kilka dni temu kobieta ponownie przelała 81 tys. złotych, po czym otrzymała wiadomość od rzekomego banku mężczyzny, że chce jej przelać wszystkie środki ze swojego konta w kwocie 5 mln 311 tys. dolarów, ale musi wpłacić kolejne 300,000 dolarów, gdyż trzeba odblokować zablokowaną transakcję przez FBI – opowiada podkom. Jagoda Ekiert.
Żadne pieniądze z Ameryki jednak nie nadeszły. Dopiero wtedy kobieta zorientowała się, że padła ofiara oszusta. Poinformowała swojego internetowego „przyjaciela”, że idzie na policję.
- Funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Legnicy, kiedy dowiedzieli się o tym zdarzeniu, natychmiast udali się do banku, gdzie udało się wraz z pracownikami placówki bankowej zablokować przelew w wysokości 81 tys. złotych. Łączne straty jakie poniosła pokrzywdzona opiewają na kwotę 173 tys. złotych – wylicza podkom. Jagoda Ekiert. – Policjanci zabezpieczyli niezbędny materiał dowodowy i będą pracować nad ustaleniem osób zamieszanych w oszustwo.
Dla oszustów Kodeks karny przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności.
- Mając na uwadze powyższy przypadek, przestrzegamy przed przekazywaniem pieniędzy na konta osób, których nie znamy! – napomina podkom. Jagoda Ekiert. – Pamiętaj, że oszuści często bazują na naszych uczuciach, wyznają miłość, opowiadają o swoim życiu i wykazują duże zainteresowanie nowo poznaną osobą. Nasze podejrzenia powinny w szczególności wzbudzić osoby, które oczekują od nas przekazania pieniędzy lub kosztownych przedmiotów. Pamiętajmy, że tylko nasza ostrożność, czujność spowodują, że nie staniemy się kolejną ofiarą oszustwa!
FOT. PIXABAY.COM
Za mundurem panny sznurem….
Tylko dlaczego za jankeskim, polscy wojacy są niby gorsi….?