KGHM wciąż zwleka z ogłoszeniem i nagrodzeniem laureatów swojego plebiscytu Ambasador Polski 2020. “Bardzo chcieliśmy spotkać się z finalistami w listopadzie, niestety pandemia pokrzyżowała nam plany. Dla bezpieczeństwa nas wszystkich galę finałową zorganizujemy, jak tylko pozwoli na to sytuacja pandemiczna” – ogłosiła spółka 8 miesięcy temu. Sprawdziliśmy. Nic się nie zmieniło.
“Aktualnie sytuacja pandemiczna jest nadal bardzo zmienna. O dacie przeprowadzenia Gali w tym roku będziemy informować w terminie późniejszym.” – poinformował nas Departament Komunikacji KGHM Polska Miedź S.A. Mejl zawiera sugestię, że w tych okolicznościach zorganizowanie stacjonarnej gali może się okazać niemożliwe.
Plebiscyt Ambasador Polski – jak twierdzi KGHM – służy wyróżnieniu osób, które załużyły się dla wizerunku Polski poza granicami. W tym kontekście lista nominowanych w ubiegłym roku budziła zdumienie, bo umieszczono na niej m.in. Tomasza Sakiewicza – redaktora naczelnego Gazety Polskiej odpowiedzialnego za homofobiczną akcję znakowania Polski naklejkami “Stefa wolna od LGBT” oraz – jako emanację polskiej kultury – discopolowego gwiazdora Zenona Martyniuka. Pisząc o tym, publicznie postawiliśmy pytanie, czy władzom KGHM podoba się pomysł wyznaczania stref bez LGBT. Po naszej publikacji w trakcie trwającego już głosowania pospiesznie zmieniono regulamin w taki sposób, by nazwisko Tomasza Sakiewicza, dopuszczonego wcześniej przez Kapitułę plebiscytu, nie kuło w oczy i by redaktor Gazety Polskiej nie wygrał w głosowaniu publiczności (z 10 kandydatów zostawiono 3 “z największą liczbą głosów”). Po tej manipulacji pojawiły się problemy ze zorganizowaniem gali, na której miało dojść do ogłoszenia wyników i wręczenia nagród. Nasilała się pandemia, więc galę przeniesiono najpierw z października na listopad 2020, a potem z listopada w nieokreśloną przyszłość.
Dwie poprzednie edycje plebiscytu Ambasador Polski ruszały w pierwszych dniach sierpnia.
FOT. KGHM.COM
Gienek kudupel a Tusk.Dobre zdechnę że śmiechu do rana
nie ma Tuska nie ma Wirtcha.
jak widac wielkosc firmy wcale nie swiadczy o wielkosci i powadze ich prezesow.Co zreszta bylo widac juz podczas slynnych imprez respiratorowych.Prezes tyle znaczy ile znaczy kurdupel.Nie ma kurdupla nie ma prezesa….I tyle.