Drugi rok z rzędu akcjonariusze KGHM zagłosowali za pozostawieniem w spółce całego zysku, zgodnie z rekomendacją zarządu. Podczas Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy KGHM w Lubinie prezes Marcin Chludziński argumentował za rezygnacją z dywidendy. Mówił o potrzebach inwestycyjnych spółki: drążeniu nowych szybów, projekcie udostępniania złoża, budowie pieca WTR w Hucie Miedzi Legnica
Akcjonariusze decydowali o przeznaczeniu 2,025 mld zł zysku z roku 2018. Zarząd KGHM przygotował pod głosowanie projekt uchwały, która cały zysk przeznacza na kapitał zapasowy spółki.
Marek Barylak w imieniu własnym i innych akcjonariuszy zgłosił w trakcie obrad wniosek o inny podział. Zaproponował, aby 200 mln zł przeznaczyć na wypłatę dywidendy w wysokości 1 zł na akcję. Reszta – 1.825 484,23 zł – miała być przeznaczona na kapitał zapasowy. Argumentował, że KGHM jest spółką dywidendową. W przeszłości spółka dokonywała na rzecz swoich akcjonariuszy wypłat nawet w wysokości 28 zł za aukcję, co nie spowodowało żadnych niekorzystnych konsekwencji. Według Barylaka, wypłacone pieniądze akcjonariusze mogliby przeznaczyć na zakup obligacji KGHM, więc w sumie wróciłyby one do spółki.
Odnosząc się do tej propozycji prezes Marcin Chludziński podkreślił, że KGHM ma politykę dywidendową i chce ją realizować. Zasady tej polityki zakładają troskę o równowagę pomiędzy interesami spółki a interesami akcjonariuszy. – Przy dobrych wynikach będziemy optymistycznie wracać do wypłaty dywidendy. Obecnie sytuacja nie jest pewna a potrzeby inwestycyjne przemawiają za pozostawieniem zysku w firmie – mówił prezes KGHM.
Akcjonariusze bez dyskusji zatwierdzili sprawozdania za ubiegły rok. Udzielili absolutoriów członkom zarządu i rady nadzorczej. Zaaprobowali zaproponowane przez Skarb Państwa zmiany w sposobie wynagradzania członków zarządu i rady nadzorczej KGHM.
Problem pojawił się przy projektach pięciu uchwał wprowadzających zmiany w statucie KGHM Polska Miedź S.A. Zwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy pokazało, że Skarb Państwa (konkretnie Ministerstwo Energii) nie dysponuje wystarczającą ilością akcji miedziowej spółki, aby przeforsować zaproponowane przez siebie zapisy do statutu. Zmiany w statucie spółki wymagają bowiem większości co najmniej 3/4 głosów. Żadna ze zgłoszonych propozycji nie osiągnęła takiego poparcia. Dostawały po 57-66 procent głosów.
FOT. SCREEN KGHM.PL
Drukuj
Email
