Biskupi Stefan Cichy i Marek Mendyk opowiadali dziś o złożonej w Rzymie wizycie “ad limina Apostolorum” i swoim spotkaniu z papieżen Franciszkiem. – Jestem pod ogromnym wrażeniem Ojca Świętego. Niezwykła jest jego prostota, otwartość, serdeczność, żywe zainteresowanie problemami Kościoła katolickiego w Polsce – mówi ks. biskup Marek Mendyk.
Łaciński zwrot “ad limina Apostolorum” w dosłownym tłumaczeniu znaczy “u progów/ grobów apostolskich”. To tradycyjna wizyta, którą zgodnie z prawem kanonicznym biskupi diecezjalni powinni składać w Rzymie co pięć lat, ale ze względu na niezwykłe wydarzenia w stolicy Piotrowej (abdykacja Benedykta XVI, wybór Franciszka) od poprzedniego spotkania polskiego episkopatu nad grobami apostołów Piotra i Pawła minęło 7 lat. Wizyta służy zdaniu relacji z zarządzania diecezją.
- Wizyta zaczęłą się od wspólnej modlitwy przy grobach apostołów Piotra i Pawła i w bazylice św. Jana na Lateranie- opowiadał biskup Stefan Cichy, ordynariusz Diecezji Legnickiej. Długie, godzinne spotkanie z papieżem Franciszkiem przebiegało, jak mówi, w serdecznej, ojcowskiej atmosferze. Ojciec Święty udzielił biskupom błogosławieństwa i odmówił z nimi “Anioł Pański”. Potem podzieleni na grupy hierarchowie omawiali sprawy Kościoła z pracownikami watykańskiej kongregacji. Biskup Stefan Cichy znalazł się w zespole zajmującym się służbą zdrowia. Żartuje, że pewnie dowiedziano się o jego szpitalnych przeżyciach.
- Jestem dowodem dobrej działalności służby zdrowia w naszym kraju. W ubiegłym roku dwa razy byłem już jedną nogą na tamtym świecie. Ale po operacjach serca i tarczycy czuję się już lepiej – mówił biskup Stefan Cichy.
Po spotkaniu z polskimi biskupami papież Franciszek jest przekonany, że i Kościół w Polsce funkcjonuje dobrze: ma ogromny potencjał wiary, modlitwy, miłosierdzia i praktyki chrześcijańskiej. Ojciec Święty zwrócił jednak uwagę na kilka spraw. Niepokoił się o łatwość, z jaką chrześcijanie decydują się na rozwody lub małżeńskiej separacji.
- Duszpasterze wezwani są do postawienia sobie pytania, w jaki sposób pomóc tym, którzy żyją w tej sytuacji, aby nie czuli się wykluczeni z Bożego miłosierdzia, z braterskiej miłosci innych chrześcijan i z troski Kościoła o ich zbawienie; nad tym, w jaki sposób pomóc im, żeby nie porzucali wiary i wychowali swoje dzieci w pełni doświadczenia chrześcijańskiego – mówił papież Franciszek do polskich biskupów.
Dzielił się też rozterkami związanymi z katechezą.
- Wiem, że w Polsce uczesniczy w niej większość uczniów w szkołach. Osiągają oni dobrą znajomość prawd wiary. Jednakże religia chrześcijańska nie jest abstrakcyjną wiedzą, ale egzystencjalną znajomością Chrystusa, osobistą relacją z Bogiem, który jest miłością – mówił papież.
Kapłanów zapewniał do “stylu apostolskiego”: ubóstwa, wyrzeczenia się, “aby być wolnymi w głoszeniu i szczerymi w dawaniu świadectwa miłosierdzia”. Legnickich biskupów zaskoczył skromny samochód, którym poruszał się po Watykanie.
- Na zakończenie zachęcam was do troski o ubogich – mówił Franciszek. – Także w Polsce, pomimo aktualnego rozwoju gospodarczego kraju, jest wielu potrzebujących, bezrobotnych, bezdomnych, chorych, ubogich, opuszczonych, a także wiele rodzin – zwłaszcza wielodzietnych – bez wystarczających środków do życia i wychowania dzieci. Bądźcie blisko nich!
FOT. PIOTR KANIKOWSKI