- To był bardzo dobry sezon – mówi Jacek Głomb, dyrektor Teatru Modrzejewskiej w Legnicy. Jego zespół ciężko zapracował sobie na wakacje. We współpracy z najważniejszymi polskimi reżyserami powstało pięć premier, dobrze przyjętych przez publiczność i krytykę. Na twórców z Legnicy znowu spadł deszcz nagród. Dzięki marszałkowi Dolnego Śląska i ministrowi kultury także od strony finansowej wszystko się dobrze układa.
Może i legniczanie mieszkają na prowincji, ale mają jeden z najlepszych teatrów w Polsce; z mądrym, krwistym zespołem aktorskim, fachowcami w obsłudze sceny i dyrekcją, która potrafi w pełni wykorzystać ten potencjał. W maju z Warszawy przyjechała tu Katarzyna Łuszczyk, by zaprojektować światła do spektaklu “J_D_ _ _ _E. Zapominanie” Pawła Passiniego. “Wyjeżdżając z Legnicy myślę o tym co tu zobaczyłam. I co dostałam.” – napisała potem na Facebooku. “O niezwykłym zupełnie Zespole Aktorskim z którym miałam okazje spotkać się po raz pierwszy. O spójnym, słuchającym się, wrażliwym na siebie i szanującym się Organizmie. O Aktorach, którzy bezbłędnie prowadzą zarówno myśl jak i ciało, dając sobie nawzajem przestrzeń, a jednocześnie budują ją wspólnie.
O tym jak bardzo są zgrani, a jednocześnie jak każdy z nich mieni się swoim kolorem. Jaką dają sobie wolność. Jak mądrzy są. Jak żywi. Jak gorący wewnętrznie. Jak otwarci. Jak razem czują, jak się sobą opiekują, jak bezbłędnie wiedzą, że w tym tkwi ich siła. W tym kompletnym braku wzajemnej negatywnej energii. Jestem w zachwycie i tego nie ukrywam, bo zachwyt w teatrze zdarza mi się coraz rzadziej. Dla nich można marznąć i pracować po 15 godzin. Zrekompensują każdą niedogodność. Gdybym była reżyserem zrobiłabym wszystko żeby z Nimi pracować. Z każdym bez wyjątku. Wybitny Zespół Aktorski Teatru Modrzejewskiej w Legnicy. Po prostu. Żałuje, że tak mało miałam czasu, żeby zrobić Wam jeszcze większe i dotkliwsze piękno.”
Odczucia Katarzyny Łuszczyk nie są odosobnione. Jej zachwyt podzielają inni twórcy, którzy pracowali w Legnicy. Pod tamtym wpisem, Łukasz Czuj – reżyser m.in. “Komedii obozowej” i “Lekcji tańca w Zakładzie Weselno-Pogrzebowym Pana Bamby” – dodał: “Każdy, kto kiedyś miał okazję spotkać się z tym niezwykłym zespołem i atmosferą, jaka w nim panuje, potwierdzi to z całą mocą!”. “Masz rację” – odpisał mu Marcin Liber, który z Teatrem Modrzejewskiej w 2011 roku zrobił fenomenalne “III Furie”.
Marcin Liber wyreżyserował “Popiół i diament. Zagadkę nieśmiertelności” Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk, jedną ze znakomitych premier tego sezonu, dopiero co nagrodzoną “Emocjami” Radia Wrocław Kultura. Od września 2018 roku na afisz trafiły też spektakle “Dzielni chłopcy” Magdy Drab w reżyserii autorki, “Wyzwolenia” Magdy Drab w reżyserii Piotra Cieplaka, wspomniane już ”J_D_ _ _ _E. Zapominanie” Artura Pałygi w reżyserii Pawła Passiniego i inspirowany twórczością Jacka Kaczmarskiego kabaretowy “Portret Polaka po szkodzie” pod opieką reżyserską Marcina Kęszyckiego.
- Konsekwentnie podejmujemy współpracę z najważniejszymi reżyserami w Polsce – mówi Jacek Głomb. – Z tej współpracy w każdym przypadku powstaje spektakl, który swoim tematem mocno dotyka rzeczywistości. Udaje nam się zapraszać do Legnicy wielkie osobowości i projektować spektakle, które są ważne.
Miniony sezon zdominowały spektakle krążące wokół tematu Polski, jej historii i aktualnych problemów, m.in. odradzającego się antysemityzmu. Trochę przez przypadek, bo Paweł Passini zamiast spektaklu o Jedwabnem miał reżyserować w Legnicy “Czarownice z Salem” Arthura Millera, ale pojawił się problem z pozyskaniem praw autorskich. Sygnały, które płyną od widowni, świadczą, że publiczności to się podoba. Ale w prologu “J_D_ _ _ _E. Zapominanie” jedna z aktorek skarży się – zakładam, że własnym głosem – na zmęczenie “tym patriotycznym sezonem”.
- Przyszły sezon będzie bardziej wielowątkowy – obiecuje Jacek Głomb.
Teatr Modrzejewskiej w Legnicy nie popadł w festiwalomanię, choć stale jest zapraszany do udziału w najważniejszych festiwalach teatralnych w Polsce. Lubi wyjazdy, konfrontacje z różną publicznością, bycie w podróży. Chętnie podejmuje się nawet tak trudnych wyzwań, jak przygotowywana właśnie międzynarodowa koprodukcja z Państwowym Teatrem Dramatycznym im. Ilii Czawczawadzego w Batumi, która będzie miała polską premierę na początku listopada.
Swoje spektakle legniczanie pokazali na prestiżowych festiwalach: “Biesy” na 11.Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym “Boska Komedia” w Krakowie„Popiół i diament – zagadka nieśmiertelności” na 25. Międzynarodowym Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi oraz na 39. Warszawskich Spotkaniach Teatralnych, „Wierną watahę” w autorskiej reżyserii Pawła Wolaka i Katarzyny Dworak-Wolak (PiK) na 14.Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@Port w Gdyni. „Droga śliska od traw. Jak to diabeł wsią się przeszedł” duetu PiK była prezentowana na 21 edycji festiwalu „Oblicza Teatru – Polkowickie Dni Teatru”. gdzie Pawła Wolaka i Katarzynę Dworak nagrodzono Złotymi Miedziakami. W ręce Jacka Głomba trafiła prestiżowa Nagroda Teatralna Gdańska.
- Przy podsumowaniu sezonu nie mogę nie wspomnieć o fenomenie absolutnym Magdy Drab – mówi Jacek Głomb. Przyznaje, że sam się gubi, gdy próbuje policzyć wszystkie zdobyte przez nią nagrody – To wielki honor mieć w zespole tak wielką aktorkę, dramatopisarkę, reżyserkę.
Magda Drab jest jak mityczny król Midas, który czego się nie dotknął, zamieniał w złoto. Jej monodram „Curko Moja Ogłoś to – rytmizowany biuletyn z wystawy Marii Wnęk” zdobył Grand Prix The Best OFF. Gazeta Wyborcza Wrocław wręczyła jej swoje WARTO. Magda Drab otrzymała też nagrodę Komisji Artystycznej 25. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej za teksty “Dzielni chłopcy” i “Wyzwolenia”. Albert Pyśk po mistrzowsku wykonał “Balladę maczetową” z jej tekstem podczas 40. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu i zdobył Tukana Dziennikarzy.
Po tym, jak KGHM zaprzestał sponsorowania Teatru Modrzejewskiej, dyrektor Jacek Głomb szuka sponsora strategicznego dla legnickiej sceny. Bezskutecznie.
- Pomoc przyszła z różnych stron – mówi Jacek Głomb. – Od naszego organizatora, Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu, dostaliśmy dodatkowe 900 tys. zł, a od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego 800 tys. zł. Razem z 200 tys. zł dotacji od Rady Miejskiej Legnicy pozwoliło nam to spokojnie pracować.
Ludzie kultury wywalczyli też sobie podwyżki. Dzięki 294 tys. zł dodatkowej dotacji przyznanej teatrowi w Legnicy od 1 maja wszyscy pracownicy dostali po ok. 345 zł brutto podwyżki.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
FOT. ANDRZEJ OWCZAREK