Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Moje trzy grosze. Sąd

Przez   /   06/02/2019  /   9 Comments

Obejrzałem parodię rozprawy sądowej zorganizowaną w ramach tzw. dobrej zmiany przez Prokuraturę Krajową. W roli przewodniczącej trzyosobowego składu sędziowskiego wystąpiła prokurator Elżbieta Krężołek z Prokuratury Rejonowej Kielce Wschód. Nomen omen – od pierwszej chwili było widać, że wschodnie standardy są jej naprawdę bliskie. Oskarżonym był legnicki prokurator. Pięknoduch przywiązany do zapisanej w Konstytucji staroświeckiej zasady, że sądy muszą być niezależne i niezwisłe.

Rozprawa była jawna, jak wszystkie postępowania dyscyplinarne. W charakterze publiczności stawił się niemały tłumek ciekawych, co aktualna władza uważa za sprawiedliwy proces. Przyszli sędziowie i prokuratorzy z Komitetu Obrony Sprawiedliwości, obserwatorzy z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz Stowarzyszenia im. Prof. Zbigniewa Hołdy, dziennikarze z wolnych mediów. Krótko mówiąc, podejrzany element, który sędz.., pardon, prokurator Krężołek od razu spróbowała chwycić za pyski. Kazała się legitymować, a co?! Jak ktoś nie pokaże legitymacji, to won za drzwi, a co?!
Element się postawił. Cwany był, w sporej części po studiach prawniczych, obeznany z kodeksami i Konstytucją. Perfidnie domagał się podania podstawy prawnej, zezwalającej na legitymowanie publiczności i wypraszanie obywateli z jawnej rozprawy. Prokurator Krężołek nie wiedziała, co powiedzieć, i w końcu – poproszona po raz czwarty o to samo – dała znać, że publiczność jest tylko publicznością i może wysoki sąd, za przeproszeniem, cmoknąć tam, gdzie wysoki sąd się kończy normalnie człowiekiem. Prokurator Krężołek ujęła to trochę bardziej elegancko niż ja: „Nie jest pani stroną postępowania, i w tym momencie albo się państwo dostosujecie, albo sąd będzie musiał podjąć, no, jakieś działania w tym zakresie”.
Argument podziałał. Element spuścił uszy po sobie. Karnie podchodził do zasłanego zielonym suknem stolika (wzruszająco kojarzącego się z partyjnym plenum) podawał legitymacje, a prokurator Krężołek vel Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym tryumfalnie odczytywała na głos dane osobowe, miejsce pracy elementu, numery dokumentów, by skrupulatnie odnotowano je w protokole rozprawy. Nie pozwoliła, by protokolant równie skrupulatnie zapisał, że nie podała podstawy prawnej tej czynności, choć uparta prawniczka z KOS-u nie dawała jej spokoju.
Potem z wysokości sędziowskiego majestatu padło pytanie pod adresem obecnych na sali dziennikarzy, czy wnoszą o rejestrowanie dźwięku lub obrazu. Wnosili. Prokurator Krężołek przewertowała kodeks i znalazła stosowną stronę. Podyktowała do protokołu, że „sąd postanowił na podstawie artykułu 357 paragraf 1 kpk „a contario” odmówić zgody”. Z ław publiczności padła uwaga, że sąd jest trzyosobowy, a ona nawet nie naradziła się z dwojgiem pozostałych członków składu sędziowskiego, którzy z kamiennymi twarzami trwali za stołem nakrytym zielonym suknem. W tym momencie pani prokurator Krężołek uświadomiła sobie, że faktycznie, to chyba nie są paprotki. „Dobrze, proszę państwa, 5 minut przerwy tytułem narady” – oznajmiła w nagłym ataku amnezji. Publiczność musiała przypomnieć jej, że decyzja, o której chciała pogadać z paprotkami, została już ogłoszona i zapisana w protokole. Obwiniony i jego przedstawiciel próbowali protestować, bo rozprawy przed sądami dyscyplinarnymi z zasady są jawne, ale prokurator Krężołek nie udzieliła im głosu.

Tutaj kamery zostały wyłączone, straciłem więc możliwość dalszego obserwowania, jak środowisko ministra Zbigniewa Ziobry wyobraża sobie sprawiedliwy proces w naszej dumnej wspólnej ojczyźnie. Rozumiem, że żadna władza nie lubi, gdy się jej patrzy na ręce. Myślałem jednak, że jak ktoś ma czyste ręce i czyste intencje, to nie przeszkadza mu, że inni mają oczy oraz uszy. Szanowni obywatele, przyszli i potencjalni podsądni! Jeśli uważaliście, że nawet nad wysokim aż hoho sądem jest jakaś opinia publiczna, to – cóż – pozostaje wam… cmoknąć.

Piotr Kanikowski

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 1989 dni temu dnia 06/02/2019
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Luty 6, 2019 @ 11:16 pm
  • W dziale: wiadomości

9 komentarze

  1. lustrator pisze:

    mozesz probowac od razu o kaloryfer.

  2. lustrator pisze:

    jest jeszcze do sprobowania puknjisiewleb.pl.

  3. Hassan Kibol pisze:

    #CelebrytoAdoptujDzika
    #CelebrytkoAdoptujKarpia

  4. lustrator pisze:

    sprobuj jeszcze cos zaproponowac.Mozesz dwa razy.

  5. Hassan Kibol pisze:

    Totalna Ohpozycja coś słabo świeciła świeczkami. Czas na powtórkę. Tym razem proponuje hashtag #wolnesondy (np. Voyager już jest wolny!), bo ostatnio wywalczyli wolne sady :)

  6. lustrator pisze:

    niewatpliwie do historii przejdzie krenzolek i TA miłosc.

  7. Ela pisze:

    Zakochałam się w prokurator Krężołek. Nawet jej nie widziałam ani nie słyszałam, ale moja miłość już jest. Zresztą, nie sama jedna. Dzielnie towarzyszy jej nieustający podziw. I chroniąca je wiara. Siostra nadzieja też jest.
    Oto moja miłość zasłania mi oczy. Podziw unosi ponad rozkwitłe ogrody sprawiedliwości. Wiara odbiera sens wszelkiemu zwątpieniu. A nadzieja każe widzieć w tym wszystkim dzieło doskonałe.
    To ona – prokurator Krężołek. A imię Twoje – Elżbieta.
    Kocham i już! I nawet jej urząd mi tego nie zabroni. Ani przełożeni, ani podwładni.
    no, no, chyba upadłam…

  8. lustrator pisze:

    tak jak tobie pomoglaby ciepła czapka na glowe chroniac przred niechybnym odmrozeniem pustki.

  9. Hassan Kibol pisze:

    Na Allegro koszulki OTUA już od 30zł. Może by pomogła, tak jak Jurkowi pomogła z napisem “Nie mam focha”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

charset=Ascii

Pijany kierowca z dzieckiem, metą i lewymi tablicami

Read More →