Prawo i Sprawiedliwość zapowiada zmiany w ustawie o podatku miedziowym – nie takie, jak PiS obiecywał w kampanii wyborczej w 2015 roku, ani nie takie, by kopalnia w Lubinie odzyskała rentowność. Danina płacona przez KGHM będzie równie horrendalna jak dotąd. Nowość polega na tym, że od czerwca 2019 roku jej część zamiast do budżetu państwa może trafić bezpośrednio do lokalnych samorządów.
O nowej formule podatku poinformował we wtorek osobiście premier Mateusz Morawiecki. Zmiana sprawi, że KGHM będzie mógł odliczyć sobie od wysokości podatku do 5 procent darowizn przekazanych przez spółkę na rzecz gmin Zagłębia Miedziowego. To znaczy, że z 1,8 mld zł podatku miedziowego zaplanowanego na przyszły rok, do samorządów może trafić maksymalnie ok. 90 mln zł.
- To znaczący krok, rozpoczęcie dialogu wokół kształtu podatku miedziowego – ocenia tę zmianę Marcin Chludziński, prezes zarządu KGHM Polska Miedź S.A. – Przyszłość to inwestycje, to nowe technologie. Ta zmiana i praca nad formułą podatku miedziowego powodują, że możemy myśleć w zbalansowany sposób nad potrzebami firmy, państwa i społeczności lokalnych.
KGHM Polska Miedź S.A. w przesłanym do mediów komunikacie informuje, że rząd będzie kontynuował pracę nad dalszymi zmianami w formule podatku “co ma przynieść jeszcze więcej korzyści dla społeczności lokalnych”.
Spółka płaci podatek miedziowy od 2012 roku. W sumie wyniósł od dotąd ponad 10 mld zł. Danina została wprowadzona przez rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Prawo i Sprawiedliwość, dopóki nie przejęło rządów w Polsce, mocno krytykowało to rozwiązanie. Późniejszy prezydent Andrzej Duda, późniejsza premier Beata Szydło przyjeżdżali do Lubina i Legnicy, by obiecywać zniesienie albo złagodzenie podatku miedziowego. Po wyborach PiS zapomniał o tych deklaracjach.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
