Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Moje trzy grosze (15). Trójca święta

Przez   /   09/01/2013  /   No Comments

 

Nic nie poradzę, że legniccy radni Sławomir Skowroński, Jan Kurowski i Tyberiusz Kowalczyk skojarzyli mi się z wojskiem, które na pięć minut przed pierwszym szturmem przypina sobie w okopach medale za waleczność.

Kilka dni temu oznajmili legniczanom, że powołali do życia nowy Klub Radnych Niezależnych. Cenię sobie zarówno niezależność, jak i poczucie humoru, dlatego ich inicjatywa bardzo przypadła mi do gustu. Za luz i uśmiech wszyscy już mają u mnie po medalu. Ale z okrzyknięciem ich niezależnymi poczekam chyba do ustabilizowania się linii frontu, czyli przynajmniej kilka najbliższych sesji rady miejskiej.
Nazajutrz po zrzeszeniu się panów poszedłem na ich konferencję prasową i nie zawiodłem się – było wesoło. Choćby wtedy, kiedy na pytanie, która strona rady wydaje się bliższa nowemu klubowi, padło dyplomatyczne stwierdzenie, że im będzie zawsze po drodze z Legnicą. Dziennikarze wybuchnęli śmiechem, bo tyle razy wyszydzane hasło, które wylansował prezydent Tadeusz Krzakowski, w ustach jego potencjalnej opozycji nabrało nagle perwersyjnego wdzięku.
Jeszcze zabawniej zrobiło się później, bo Pawła Janturę z Lca nurtował paradoks, że Klub Radnych Niezależnych tworzą ludzie uważani swego czasu za najtwardszy partyjny beton. Sławomir Skowroński przez 12 lat nosił przecież legitymację Sojuszu Lewicy Demokratycznej i do niedawna stał na czele miejskich struktur SLD. Jan Kurowski, zanim kilka miesięcy temu wystąpił z Prawa i Sprawiedliwości, stanowił jeden z filarów partii Jarosława Kaczyńskiego w Legnicy. Kurowskiego taka uwaga nie zbiła z pantałyku. ?Okazuje się, że najtwardszy partyjny beton wietrzeje? – spuentował wywód Pawła. Mimo żartobliwej nuty, jego słowa znowu zabrzmiały jak ostrzeżenie dla despotycznych ugrupowań, które swą przyszłość pokładają we wzmaganiu partyjnej dyscypliny.
No. Żarty żartami, ale teraz Klub Radnych Niezależnych będzie musiał udowodnić swą niezależność. Bagnety nałożone, medale do piersi przypięte, pora wyskakiwać z okopów. Ciekawi mnie bardzo, czy w chwili szturmu panowie Skowroński, Kurowski i Kowalczyk polecą zwartą tyralierą, czy rozbiegną się każdy w swoją stronę. Sztandar, jaki sobie uszyli ? sztandar Klubu Radnych Niezależnych ? dopuszcza i taką, i taką taktykę. Zarazem jednak zwiastuje podwójne niebezpieczeństwo.
Załóżmy bowiem, że zwycięży wariant tyraliery: na sesjach cała trójca święta będzie głosować w taki sam sposób. Czy nie zostanie to odebrane jako zaprzeczenie niezależności, zwłaszcza jeśli natarcie Skowrońskiego, Kurowskiego i Kowalczyka przez przypadek pójdzie w tym samym kierunku co natarcie miejskiej prawicy (lub lewicy)?
Wcale nie lepiej będzie, jeśli ortodoksyjnie rozumiana niezależność każe im iść do szturmu jak popadnie: jeden poleci na lewo, drugi na prawo, a trzeci wróci pomyśleć do okopu. W takiej sytuacji zakwestionowana zostanie wartość więzi, które miały trzy indywidualności połączyć w grupę. Jednocześnie dla potencjalnych koalicyjnych partnerów przydatność Klubu Radnych Niezależnych okaże się funta kłaków warta.
Ech. Tak to już jest z tą niezależnością, że gdzie się nie obrócisz dup…, o przepraszam!, plecy.

Piotr Kanikowski

PS: Najnowszy, drugi w tym roku, numer bezpłatnego 24 Tygodnika Legnica-Lubin, z którego pochodzi ten felieton, już w czwartek 10 stycznia będzie dostępny w stałych punktach w Legnicy i Lubinie. Zachęcamy do lektury.

 

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 4207 dni temu dnia 09/01/2013
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Styczeń 9, 2013 @ 8:00 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

charset=Ascii

Pijany kierowca z dzieckiem, metą i lewymi tablicami

Read More →