Mieszkańcom Piekar, protestującym przeciwko planom poprowadzenia obwodnicy przez osiedle, Arkadiusz Baranowski proponuje, by powściągnęli emocje i oparli się na faktach. Dziś kandydat PiS-u na prezydenta Legnicy i posłanka Ewa Szymańska studzili nadzieje na inny przebieg drogi. Wbrew partyjnemu koledze, który zmobilizował mieszkańców Piekar do protestów.
Arkadiusz Baranowski zaprosił dziś dziennikarzy na konferencję prasową na modernizowaną al. Piłsudskiego, by skrytykować Tadeusza Krzakowskiego za sposób realizacji miejskich inwestycji i zaprezentować część założeń ze swojego programu wyborczego. Towarzyszyła mu posłanka Ewa Szymańska oraz kilku kandydatów Prawa i Sprawiedliwości na radnych.
Sporo kłopotu sprawiło politykom PiS-u ustosunkowanie się do protestu mieszkańców Piekar w sprawie przebiegu obwodnicy południowo-wschodniej Legnicy. W wariancie zaproponowanym wstępnie przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad oraz władze Legnicy obwodnica ma prowadzić wzdłuż ulicy Sikorskiego, co bardzo nie podoba się na osiedlu. Ludzie obawiają się smogu, hałasu, dużego natężenia ruchu, dlatego proponują przesuniecie obejścia Legnicy za Wierzbiak. Po ich stronie stanął przewodniczący Rady Miejskiej Legnicy Wacław Szetelnicki (PiS) organizując spotkania konsultacyjne i domagając się od władz uwzględnienia głosu mieszkańców Piekar. Podobne stanowisko prezentuje publicznie Platforma Obywatelska, na czele z Jarosławem Rabczenką, jej kandydatem na prezydenta Legnicy. Podczas lipcowej sesji radni PO próbowali doprowadzić do podjęcia przez radę dokumentu opowiadającego się za przeprowadzeniem szerokich konsultacji społecznych w tej sprawie. Zostali przegłosowani, m.in. przez radnych PiS-u.
Arkadiusz Baranowski nie opowiedział się wprost za wariantem przez Piekary, ani za wyprowadzeniem obwodnicy za Wierzbiak. Sugerował jednak, że ze względu na uwarunkowania technologiczne, kwestie uwłaszczeniowe i prawne oraz ograniczone środki finansowe nie widzi obecnie możliwości poprowadzenia obwodnicy poza osiedlem. Zapowiadał: – Należy brać pod uwagę głos mieszkańców Piekar, ich lęki i bolączki, ale też trzeba brak pod uwagę całość mieszkańców Legnicy.
Na obwodnicę Legnicy rząd zarezerwował 82 mln zł. Posłanka Ewa Szymańska uważa, że przynajmniej dopóki nie ma dokumentacji nie jest możliwe zwiększenie tej kwoty. – Znając proces inwestycyjny, to realizacja przebiegu obwodnicy Legnicy w innym miejscu będzie możliwa tylko za kilka lat. A jak zmieni się sytuacja w Polsce za kilka lat, to dziś nikt nie jest w stanie przewidzieć. Ale droga, która ma przebiegać przez Piekary, będzie przede wszystkim służyła mieszkańcom osiedli, bo prowadzi do zakładów w Legnickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej oraz do huty. Prezydent musi dbać o interes wszystkich mieszkańców Legnicy.
Arkadiusz Baranowski krytycznie ocenił sposób prowadzenia miejskich inwestycji. Zarzucił Tadeuszowi Krzakowskiemu, że remontuje drogi bez konsultacji społecznych, bez przemyślanego planu, chaotycznie i tylko przed wyborami. Obiecał, że jako prezydent Legnicy będzie uwzględniał głosy mieszkańców i skończy z “incydentami inwestycyjnymi”. Chce zwiększyć wykorzystanie funduszy unijnych przy miejskich inwestycjach. Zapowiada budowę ścieżek rowerowych, montaż stojaków na rowery oraz stacji, w których rowerzyści mogliby dokonać drobnych napraw.
Drukuj
Email
