Ze względu na niepoczytalność, prokuratura wystąpiła do legnickiego sądu o umorzenie postępowania karnego przeciwko Katarzynie G., która w maju w Głogowie zabiła swoją czteroletnią córeczkę. Kobieta została umieszczona w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Katarzyna G. jest mieszkanką Pabianic, mężatką. Prowadziła działalność gospodarczą. Dwa i pół miesiąca temu przyjechała z 4-letnią Weroniką, jedyną córką, w odwiedziny do kuzynki mieszkającej w Głogowie. Tam 26 maja rozegrała się tragedia, która wstrząsnęła całą Polską.
Katarzyna G. zamknęła się w łazience razem z córką. Podczas kąpieli podtopiła dziecko w wannie, a następnie zadała jej nożem ranę ciętą szyi. Mimo wysiłków ratowników i lekarzy ze szpitala w Legnicy, do którego bezpośrednio po zdarzeniu przewieziono nieprzytomną dziewczynkę, Weronika zmarła trzy dni później.
Śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa w Głogowie. Początkowo prokurator przedstawił Katarzynie G. zarzut usiłowania zabójstwa 4-letniej Wiktorii. Kwalifikacja czynu zmieniła się na dokonanie zabójstwa, gdy powołany przez prokuratora biegły lekarz z zakresu medycyny sądowej po sekcji zwłok stwierdził, że przyczyną zgonu dziecka było uduszenie na skutek utonięcia. Z zaistniałymi dalej konsekwencjami.
- W związku z powstałymi wątpliwościami co do poczytalności podejrzanej, została ona zbadana przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów i psychologa – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – W wydanej na tej podstawie opinii biegli ci rozpoznali w trakcie czynu u Katarzyny G. ostre zaburzenia psychotyczne, w związku z czym, zdaniem tych biegłych, tempore criminis Katarzyna G. miała zniesioną zdolność rozumienia znaczenia czynu i zniesioną zdolność do pokierowania swoim postępowaniem w myśl art. 31 § 1 k.k , co stanowi podstawę do umorzenia przez sąd postępowania karnego. Niepoczytalność wyłącza bowiem odpowiedzialność karną.
Według biegłych psychiatrów istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że Katarzyna G. może popełnić kolejne czyny o dużym stopniu szkodliwości społecznej. Opierając się na tej opinii prokuratura wnioskuje do sądu o umieszczenie kobiety w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, by zapobiec ponownemu popełnieniu przez podejrzaną czynu zabronionego. Obecnie Katarzyna G. przebywa w zakładzie psychiatrycznym przy areszcie śledczym.
i niech trzepnięta tam zostanie..