Książę Henryk Pobożny jest chyba passé. Senator PiS Dorota Czudowska ma inną wizję placu Słowiańskiego w Legnicy: “Tam może stanąć pomnik Jarosława Kaczyńskiego” – mówi w wywiadzie dla Radia Plus. I nawiązując do gumowej kaczuszki dziękuję Żółtej Alternatywie, “że takie pomysły w ogóle podsuwa.”
Wywiad ukazał się na portalu Radia Plus Legnica (Legnica.fm). Nie jest długi, trwa nieco ponad 5 minut, ale bardzo interesujący. Przez całą rozmowę ze Stanisławem Obertańcem, szefem legnickiej anteny, senator Dorota Czudowska tryska wiosennym optymizmem. Dzieli się ze słuchaczami swą radością z węgierskiego zwycięstwa Wiktora Orbana a potem przechodzi do omawiania w podobnym tonie spraw krajowych. Można się dowiedzieć nie tylko, że (cytuję) “teraz mamy wyjątkowy czas dla Polski – „czas szaleńców”, gotowych pracować jak minister za pensję wójta”, ale też, że pani senator nie czuje żalu do (cytuję) “tych, którzy postawili kaczora”. Redaktor Obertaniec nie wyjaśnia, ale legniczanie domyślą się, że chodzi o Pomnik Czystości Narodu wzniesiony na krótko przez aktywistów Żółtej Alternatywy w miejscu Pomnika Wdzięczności. “Ja myślę, że to jest przypomnienie, że tam może stanąć pomnik Jarosława Kaczyńskiego. I bardzo dziękuję tej grupie, że takie pomysły w ogóle podsuwa.” – mówi rozentuzjazmowana Dorota Czudowska. Zdaniem legnickiej senator, “Polacy docenią to co zrobił rząd pod kierownictwem (tak można powiedzieć), pod tymi dyrektywami, kierunkami, które wytycza prezes Prawa i Sprawiedliwości, bo to jest mąż stanu”.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
poza tym jak widac rozum w pisie idzie w parze z glupota i swietnym samopoczuciem.Tak wiec to juz ..tradycja polska..historyczna.
jeszcze raz ale mimo wszytko.Kaczynski Lech był prezydentem ktory u schylku miał 15% poparcia co spowodowało jego smierc z racji ogromnego parcia na reklame w Katyniu.Tak wiec pani z pisu róbta ten pomnik nawet jak wieza w Paryzu ale na …GROBIE… Lecha..
Pani senator jest w dobrym nastroju. Świadczy o tym choćby to, że nie ma żalu do tych, co kaczkę postawili. Dowcipnie też wypowiada się na temat swojego lidera partyjnego, kiedy ubiera go w strój męża stanu, któremu należy się pomnik. A wszystko to ledwie kilka dni po prima aprilis. Naprawdę niewielkie spóźnienie. Ale cóż za fantazja. Iście godna senatorskiej głowy! Ba, dwojga senatorskich łbów, boć i redaktor z senatorów się wywodzi.
Wywiad faktycznie bardzo interesujący, także dla lingwisty amatora. Czy użyta przez Dorotę Czudowską fraza “postawić kaczora” ma coś wspólnego ze zwrotem “postawić klocka”?
Na zdjęciu chyba adekwatny napis za panią senator: “Lody”.