Właścicieli garaży przy ul. Złotoryjskiej, vis`a`vis Deutsche Banku, denerwuje bałagan na przyległym placu: gruz, kałuże, woda wsiąkająca w budynki, zaniedbana zieleń i parkujące bylejak samochody. Zaproponowali, by zamiast bezskutecznie próbować sprzedać ten teren, miasto zrobiło tu porządek: odprowadziło z działki wodę, wyrównało grunt spychaczem, nawiozło trochę żwiru. Legniczanie deklarują, że sami chętnie pomogą przy tych pracach. Sugerują, że potem można by ustawić obok parkomat i pobierać opłaty za parkowanie. Chętnych na pewno nie zabraknie, bo w pobliżu dobiega końca budowa przychodni Miedziowego Centrum Zdrowia.
- Poprawiłaby się estetyka tego miejsca. Aż wstyd mi, że tak wygląda plac w centrum miasta – mówi jeden z garażujących przy Złotoryjskiej kierowców.
Pismo w tej sprawie trafiło do Urzędu Miasta w Legnicy.
- Problem polega na tym, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza w tym miejscu tylko zabudowę mieszkaniową i usługową. Żeby zamiast tego powstał parking, trzeba by plan zmienić – wyjaśnia Arkadiusz Rodak, rzecznik prezydenta.
Niewiele da się więc zrobić. Tym bardziej, że placyk leży w obrębie Tarninowa, który otoczony jest konserwatorską pieczą, a konserwator nie godzi się na inną funkcję tego miejsca.