Z unijną pomocą dolnośląskie samorządy chcą przekształcić nieczynne linie kolejowe w ścieżkę rowerową prowadzącą od Rokitek przez Chojnów i Złotoryję aż do Lwówka Śląskiego. Tam łączyłaby się z już gotową podobną trasą biegnącą w kierunku Wlenia.
PKP już rozbiera torowisko na nieczynnej od ponad dwudziestu lat linii kolejowej Chojnów -Złotoryja, by przekazać ją gminom.
- W trakcie uzgodnień padła propozycja, aby przejąć także tory między Złotoryją a Lwówkiem Śląskim – mówi złotoryjski starosta Józef Sudoł, który podjął się roli koordynatora projektu. – Po zdjęciu szyn kolej nieodpłatnie przekaże gminom torowiska biegnące po ich terenie. Liczymy, że przy nowym rozdaniu środków europejskich na lata 2014-2020 uzyskamy pieniądze, na wybudowanie po nich ścieżki rowerowej. Plany przewidują, aby zrobić z niej dodatkowo odgałęzienie, którym cykliści mogliby dotrzeć na zamek Grodziec. Z rozmów z PKP wynika, że ścieżkę po torach można by pociągnąć też dalej na północ, w stronę województwa lubuskiego.