Ekipa filmowców od rana usuwała polskie i rosyjskie litery z cokołu Pomnika Wdzięczności dla Armii Radzieckiej na placu Słowiańskim. Historyczna inskrypcja wróciła tylko na potrzeby zdjęć do filmu Waldemara Krzystka “Fotograf”(jego akcja rozgrywa się w Legnicy lat siedemdziesiątych).
Pod literami ściągniętymi przez scenografów widać świeży ślad po rzeźbiarzu Grzegorzu Klamanie, który na krótko wykorzystał pomnik do własnej sztuki: alfabetem Braile`a wykuł w cokole aforyzm “Prawda jest w oczach patrzącego”. W piątek artysta odsłonił swe dzieło, a potem dziury w kamieniu zalepiono. Rzeźbiarz ustąpił pola filmowcom.
A dziś o godz. 16 w tym miejscu legnicki oddział Klubu Gazety Polskiej organizuje manifestację w rocznicę radzieckiej napaści na Polskę z 17 września 1939 roku.
Paradoksalnie najbardziej nielubiany z legnickich pomników jest jednocześnie najbardziej żywy. Cały czas przyciąga różne grupy, które albo go kontestują, albo próbują oswoić, albo po prostu traktują jak świadka historii.