POLMED
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  kultura  >  Current Article

Premiera! „Bombel” debiutem legnickiego polonisty

Przez   /   25/06/2015  /   No Comments

Marek Biskup, polonista z V LO w Legnicy z aktorskimi aspiracjami, zadebiutuje w czwartek 25 czerwca na profesjonalnej teatralnej scenie. Zagra w monodramie „Bombel”, który jest adaptacją lirycznej opowieści zmarłego tragicznie w wieku zaledwie 23 lat pisarza i scenarzysty Mirosława Nahacza.

Legniccy teatromani znają Marka Biskupa. Widzieli go także na scenie w epizodycznej roli lokaja w „Iwanowie” Czechowa w reż. Linasa M. Zaikauskasa (2012). Legnicki polonista  już w 1988 roku chciał być aktorem. Zdał do wrocławskiej PWST. Przez dwa lata miał tam średnią 4,6. Aż nadszedł rok 1990. Przyszłość teatrów i aktorskiego fachu była mocno niepewna.  – Zdecydowałem się zmienić kierunek studiów. Dzięki świetnej opinii, jaką wystawiła mi pani dziekan Krzesimira Dubiel, przyjęto mnie na drugi rok polonistyki bez egzaminów – wspomina.

Marek Biskup pracował w różnych szkołach. We wszystkich robił z młodzieżą coś więcej – przedstawienia, akademie, przygotowywał chętnych do konkursów recytatorskich. Czwórka legniczan, z którymi pracował, dziś zawodowo gra na teatralnych scenach: Mateusz Krzyk, Ola Listwan, Wojciech Kalita i Michał Jaros. W 2000 roku trafił do V LO w Legnicy, gdzie założył Teatr Młodych. Teraz pragnie powrócić do marzenia o profesjonalnym aktorstwie.

Na pełnowymiarowy aktorski debiut i tworzywo dla monodramu, który powstaje pod reżyserską opieką legnickiego aktora, reżysera i dramaturga Pawła Palcata, wybrał liryczną, śmieszną, a zarazem przejmująco smutną historię z życia wiejskiego pijaczka. „Bombel” (wydany w 2004 r.) – tragicznie zmarłego samobójczą śmiercią Mirosława Nahacza (1984-2007), młodego pisarza i scenarzysty o łemkowskich korzeniach – to opowieść snuta przez bezrobotnego wiejskiego menela, który pociągając z butelki na autobusowym przystanku zwierza się ze swojego życia. Tytułowy bohater wciąga w swoją opowieść o wyprawie na Słowację, o Cyganach, o rybach, o pożarze i potopie, bo ma gadane.

„Mirosław Nahacz wiedział, że chce zostać pisarzem i pisarstwo dawało mu ten rodzaj najwyższej ekstazy: poczucie wolności i komunikacji ze światem. Choćby chwilową pełnię, harmonię. Ale był typem, który lubił doświadczenia i szedł na całego, eksperymentował bez lęku – i w literaturze i w życiu. Jego debiut, książka „Osiem cztery”, miała świetną prasę, a Nahacz został okrzyknięty kolejnym cudownym dzieckiem literatury polskiej. I wbrew opiniom niektórych – nie były to popłuczyny po Stasiuku. To był własny, osobny debiut. Pokoleniowa powieść – nastrojowa, ale jednak młodzieżowa, inicjacyjna. Zaskakujące w jaki sposób operował językiem, jak dojrzały był to debiut. Potem był „Bombel, proste, przejmujące short-story, wiarygodne, mądre, pełne anegdot. Nahacz ujawnił talent bajarza” – tak o przedwcześnie zmarłym, jednym z najzdolniejszych polskich prozaików młodego pokolenia, pisała w Polityce Agnieszka Wolny-Hamkało.

- Tekst wpadł mi w ręce już dawno. Mnie – jako polonistę – zafascynowała w nim warstwa językowa, w której sacrum miesza się z profanum. Tytułowy Bombel w szczery sposób opowiada o swoim życiu, które znajduje się w stadium delirycznym. To postać bardzo odległa ode mnie i dlatego tym bardziej ciekawa w sensie aktorskim. Pewną trudność sprawia mi zobrazowanie stanu głodu nikotynowo-alkoholowego bohatera, gdyż w życiu prywatnym nigdy nie paliłem i niewiele piję. Ponieważ to będzie mój debiut, do tego w monodramie, poprosiłem Pawła Palcata o pomoc i muszę przyznać, że wywiązał się ze swego zadania znakomicie. Mówiąc krótko – wyreżyserował spektakl – zwierza się Marek Biskup.

- Marek zgłosił się do mnie z tekstem w zasadzie już przemyślanym i skrojonym na scenę. Moim zadaniem było delikatnie popchnąć go w stronę spektaklu-monologu. Postanowiliśmy zawiesić całość pomiędzy jawą a pijackim zwidem, życiem a umieraniem. Inscenizacja jest prościutka. Zależało mi przede wszystkim na treningu aktorskim, choć – nie ukrywam – była we mnie ochota na większą inscenizację. Reszta była cierpliwym dzierganiem scen. Jeśli Marek się odważy i nie zje go trema, może być ciekawie. Oj, może! Tylko musi polecieć – zauważa Paweł Palcat.

Monodram Marka Biskupa „Bombel” wg prozy Mirosława Nahacza z wykonywaną na żywo muzyką duetu Ihor i Serhij Sheiko zaprezentowany zostanie dwukrotnie – w czwartek 25 czerwca (premiera, bilet 25 zł) oraz 26 czerwca (bilet 16 zł) o godz. 19.00 na legnickiej Scenie na Strychu. Bilety i rezerwacja tel. 76 72 33 505 lub bilety@teatr.legnica.pl

Grzegorz Żurawiński/ @kt Gazeta Teatralna

FOT. KAROL BUDREWICZ

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 3440 dni temu dnia 25/06/2015
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Czerwiec 25, 2015 @ 2:18 pm
  • W dziale: kultura

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

teatr

Teatry z Koszalina i Poznania w gościnie u Modrzejewskiej

Read More →