Załoga KGHM znów wybiera swych przedstawicieli do rady nadzorczej spółki. Na listach brak Ryszarda Kurka, który dotąd był murowanym kandydatem Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego.
Jest za to jego związkowy kolega Leszek Hajdacki i Józef Czyczerski z Solidarności. Choć zwyciężyli we wcześniejszych wyborach, Skarb Państwa uparł się, aby nie powołać ich do rady nadzorczej w odwecie za podburzanie górników do protestu. Miejsca związkowych liderów w radzie na krótko zajęli podporządkowani zarządowi KGHM dyrektorzy, cieszący się znikomym poparciem pracowników. Załoga odwołała ich w referendum i doprowadziła do rozpisania obecnych wyborów. Głosowanie właśnie . W piątek poznamy wyniki.
O trzy miejsca w radzie nadzorczej KGHM ubiega się 12 kandydatów. Sekcja Krajowa Górnictwa Rud Miedzi NSZZ Solidarność poza przewodniczącym Józefem Czyczerskim wystawiła Bogusława Szarka z kopalni Polkowice-Sieroszowice oraz Marka Budziaka z Zakładów Górniczych Lubin. Na liście Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego poza Leszkiem Hajdackim z Rudnej są Mieczysław Grzybowski (ZG Polkowice-Sieroszowice) i Marcin Braszczok (ZG Lubin). Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Górnictwa wystawiło przeciw nim głównego inżyniera do spraw soli Lecha Jaronia, głównego inżyniera do spraw tąpań w Rudnej Jerzego Wróbla i Marka Kowalika ? dyrektora technicznego Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego. Do wyborów stanęli też Zofia Bogucka (starszy specjalista do spraw rozliczeń w Hucie Miedzi Legnica), Wiesław Karaś ze Związku Pracodawców Polska Miedź i Maciej Łaganowski, główny specjalista do spraw postępu technologicznego z HM Głogów.
W przeddzień wyborów lubiński sąd ogłosił wyrok w procesie, który zarząd KGHM wytoczył organizatorom dwugodzinnego strajku przeciwko prywatyzacji Polskiej Miedzi z sierpnia 2009 roku. Sąd uznał Józefa Czyczerskiego, Ryszarda Kurka, Piotra Trempałę i Jana Młynarczyka za winnych kierowania nielegalnym protestem, ale warunkowo umorzył przeciwko nim postępowanie karne na dwa lata. Wcześniej prokuratura dwukrotnie odmawiała ścigania związkowców, argumentując, że mogli sądzić, jakoby ich działania byłyą zgodne z prawem.
Józef Czyczerski nie składa broni.
- Wystąpiłem o pisemne uzasadnienie wyroku. Będę się od niego od niego odwoływał ? mówi przewodniczący SKGRM NSZZ Solidarność