Piętnaście firm produkujących części do samochodów, Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna S.A., Politechnika Wrocławska oraz Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych podpisały dziś akt intencyjny w sprawie powołania do życia Dolnośląskiego Klastra Motoryzacyjnego. Inicjatywa ma zapewnić przedsiębiorcom rozliczne korzyści, w tym dopływ potężnych środków na rozwój. Obecna podczas spotkania wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik na przyszły rok zapowiada powstanie w Legnicy klastra… lotniczego.
Inicjatywa wyszła od zarządu Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Prezes Rafał Jurkowlaniec, któremu udało się przekonać do współpracy przedsiębiorców i naukowców z Politechniki Wrocławskiej, liczy, że jeszcze w grudniu sygnatariusze listu intencyjnego podpiszą umowę powołującą do życia Dolnośląski Klaster Motoryzacyjny. Po nowym roku przygotowany zostanie plan działania na lata 2015-1016.
Czym będzie Dolnośląski Klaster Motoryzacyjny? To konsorcjum firm z branży automotive, wzmocnione przez udział środowisk naukowych i wspierane przez państwową agendę wyspecjalizowaną w pozyskiwaniu zagranicznych inwestorów. Chodzi nie tylko o wymianę doświadczeń. Razem łatwiej im będzie rozwiązywać wspólne problemy (np. z odpadami toksycznymi), pozyskiwać pracowników, wpływać na kszatałcenie kadr, wdrażać nowe technologie i budować pozycję biznesową regionu na arenie międzynarodowej . Ale też – co zgodnie podkreślali prezes LSSE Rafał Jurkowlaniec, wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn- Klik oraz wiceprezes PAIiIZ Monika Piątkowska -”sklastrowani” uzyskają dostęp do ogromnych środków na rozwój, przewidzianych w nowej perspektywie finansowej.
To nie przypadek, że Dolnośląski Klaster Motoryzacyjny powstaje w Legnicy, bo wśród firm skupionych w LSSE przeważają te z branży automotive. Wolę współpracy – poza Politechniką, PAIiIZ i LSSE – wyraziły Basf Polska, Faist ChemTec, Fiuka Polska, Gates Polska, Haerter Technika Wytłaczania, HMT Heldener Metalltechnik, Sanden Manufacturing Poland, Sitech, Pittsburgh Glass Works Poland, VIA Technika Obróbki Powierzchniowej, Viessmann Technika Grzewcza, Voestalpine Rotec, Vorwerk Dichtungssysteme Polska, wezi-tec oraz – jedyna spoza strefy – spółka KGHM Zanam.
- Wspólnie z Czechami i Słowacją stanowimy największe w Europie zagłębie produkujące części do samochodów. To dlatego, że w naszych krajach jesteśmy w stanie zapewnić równowagę pomiędzy dobrą technologą, wysoką jakością a akceptowalnymi dla inwestorów kosztami produkcji – mówi wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik, zaproszona na podpisanie listu intencyjnego do Legnicy.
Resort docenia wagę przemysłu miedziowego, ale na wypadek dekoniunktury chciałby wspierać coś, co mogłoby się stać “drugą nogą” naszego regionu: silny przemysł automotive.
Zdaniem wiceminister, co najmniej przez 10-15 lat branżę motoryzacyjną czekają dobre czasy. Potem może być gorzej, dlatego już trwają rozmowy w sprawie powołania w Legnicy kolejnego klastra, lotniczego.
- 20 firm już jest gotowych przystąpić do takiej współpracy – zdradza Ilona Antoniszyn-Klik.
Chodzi o firmy, które produkują podzespoły do produkcji lotniczej, ale też spółki serwisujące samoloty, do czego niewątpliwie przydałoby się lotnisko.
- Nie chcemy robić fałszywych nadziei, ale szukamy w związku z naszymi planami rozwiązań dla lotniska w Legnicy, Lubinie lub Oleśnicy. Może nim być na przykład utworzone wspólnie z Politechniką Wrocławską centrum badawczo-rozwojowe urządzeń lotniczych czy maszyn latających – dodaje pani wiceminister.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
