Siedmioletnia dziewczynka z powiatu jaworskiego padła ofiarą o 70 lat starszego pedofila. Biegły powołany przez prokuraturę potwierdził, że dziecko było molestowane seksualnie, choć nie doszło do gwałtu. Podejrzany ma już za sobą wcześniejszy, wydany w zawieszeniu wyrok za molestowanie dziesięciolatki. Przeszedł też przymusową terapię.
O tym, że dziecku dzieje się krzywda, policja dowiedziała się od sąsiadki 77-letniego mężczyzny. Kobieta widziała go w sytuacji mogącej wskazywać na to, że molestował dziewczynkę. Mężczyzna został zatrzymany, a małą przewieziono do legnickiego szpitala na badanie ginekologiczne. Lekarz wykluczył gwałt, na pewno jednak doszło do tzw. innych czynności seksualnych. Prokuratura na razie nie postawiła zarzutów podejrzanemu, chce jednak to zrobić, i jednocześnie – chroniąc otoczenie – wystąpić do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie.
Mężczyzna już wcześniej wykazywał pedofilskie skłonności. W latach 2009-2011 molestował starszą siostrę siemiolatki. Za te czyny został w czerwcu 2012 roku skazany na 2 lata pozbawienia wolności. Sąd wydał wyrok w zawieszeniu na pięć lat i jednocześnie skierował pedofila na przymusowe leczenie w ośrodku zajmującym się terapią zaburzeń preferencji seksualnych. Mężczyzna miał ponadto kuratora i sądowy zakaz zbliżania się do skrzywdzonej dziewczynki. Jeśli znowu dopuścił się przestępstwa, wyrok sprzed 2 lat zostanie odwieszony. Za molestowanie siedmiolatki grozi mu dodatkowo od 2 do 12 lat odsiadki.
Ofiara pedofila była wychowywana wraz z siostrami przez samotną matkę. Dziewczynka trafiła do domu dziecka, gdzie znajduje się część jej rodzeństwa.
Drukuj
Email
