Młody kierowca BMW, który kręcił autem „bączki” przed jednym z lubińskich marketów, zniszczył parking. Musi zapłacić 2,8 tys. zł za naprawę. Nie ominie go też. grzywna.
- Walka z piractwem drogowym to jedno z wielu zadań lubińskich policjantów – mówi asp. sztab. Krzysztof Pawlik z zespołu prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. – Na początku listopada, młody kierowca pod jednym z marketów, w porze wieczorowo – nocnej umyślnie i celowo wprowadzał swój samochód marki BMW w poślizg, popisując się tak zwanymi „driftami”. W wyniku tego doszło do uszkodzenia kostki na parkingu. Właściciele wycenili straty na kwotę 2800 złotych. Powiadomieni o zdarzeniu nieco później policjanci Komendy Powiatowej Policji w Lubinie pochylili się nad sprawą i w wyniku pracy operacyjnej, detektywi Wydziału Kryminalnego zatrzymali i udowodnili to przestępstwo 21-letniemu mieszkańcowi naszego miasta. Podejrzany przyznał się do zarzutu i skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze, która wyniesie nie mniej jak 2000 złotych oraz obowiązek naprawy szkody tj. zapłaty na rzecz pokrzywdzonego pieniędzy w kwocie 2800 złotych. Ostrzegamy, że każde takie zachowanie będzie surowo karane i represjonowane zgodnie z prawem. Dodatkowo popisy autem niosą za sobą ogromne ryzyko wypadku i oprócz surowych konsekwencji prawnych, mogą doprowadzić do czyjejś tragedii.
FOT. POLICJA LUBIN
Kolejny idiota w BMW.