Jeleniogórscy policjanci, zabezpieczający wypadek, byli świadkami niebezpiecznego zdarzenia. Rozpędzony osobowy volkswagen wjechał w rozstawione na drodze słupki zabezpieczające. Kierowca próbował natychmiast wycofać się i odjechać, ale funkcjonariusze zareagowali szybciej. Auto na kradzionych blachach prowadził pijany mieszkaniec Legnicy bez prawo jazdy a w środku było dziecko i narkotyki.
Do zdarzenia doszło 13 lipca po godz. 20 na drodze krajowej nr 30 w Rybnicy. 49-letni kierowca z Legnicy nie wyhamował przed słupkami, bo alkohol spowolnił jego reakcje. W trakcie rozmowy policjanci wyczuli od niego silną woń alkoholu. Badanie wykazało 0,7 promila w organizmie.
- Dalsza kontrola wykazała, że 49-latek nie tylko wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu, ale także złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. – Ponadto posiadał narkotyki – metamfetaminę, z której można uzyskać kilka porcji handlowych.
Na tym nie koniec. Do volkswagena były przykręcone tablice rejestracyjne pochodzące z kradzieży. A z pijanym legniczaninem podróżowało jego roczne dziecko.
Mężczyzna spędził noc w areszcie. Będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
FOT. POLICJA JELENIA GÓRA