Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Zbrodnia na Zakaczawiu. Sąd wysłuchał mów końcowych

Przez   /   05/07/2024  /   No Comments

Sąd wysłuchał mów końcowych w procesie dotyczącym jednej z najbardziej makabrycznych spraw w historii legnickiej kryminalistyki. Zapoczątkowało ją odkrycie, jakie zrobiły dzieci bawiące się w maju 2023 roku na legnickim Zakaczawiu. W ruinach po dawnej mleczarni znalazły zawinięte w prześcieradło pozbawione rąk i głowy zwłoki 67-letniej Krystyny P. 

Łukasz C. miał w areszcie śledczym ksywę “Brzeszczot” – od narzędzia, którym wspólnie z Małgorzatą N. odpiłował głowę ofierze. Prokuratura nie ma wątpliwości, że to on zabił wcześniej Krystynę P. w mieszkaniu przy ul. Kartuskiej w Legnicy. Małgorzata N. odpowiada “tylko” za znieważenie zwłok i zacieranie śladów.

Krystyna P. mieszkała przy ul. Kartuskiej w Legnicy. Wzięła pod swój dach Łukasza C., który z czasem sprowadził Małgorzatę N. Wszyscy troje nadużywali alkoholu. Oskarżeni źle traktowali swą gospodynię. 67-latka była ofiarą agresji słownej i przemocy fizycznej, a Łukasz C. w kwietniu 2023 roku ogolił jej głowę.

Prokuraturze nie udało się ustalić dokładnej daty zgonu Krystyny P. Stało się to pomiędzy 24 a 28 kwietnia 2023 r., podczas jednej z alkoholowych libacji. W wersji, którą przedstawiła dziś w sądzie prokurator Barbara Mazur, Łukasz C. uderzył Krystynę P., a gdy upadła dusił ją za szyję i drugą ręką wpychał do gardła papierosowe pety ze stołu. W tym czasie Małgorzata N. zadała ofierze kilka ciosów pięścią w brzuch. Potem wyszli na kilka godzin z mieszkania, a gdy wrócili, Krystyna P. już nie żyła.

Włożyli zwłoki do wanny i przykryli materacem. Małgorzata N. wynosiła przedmioty pokrzywdzonej, jej odzież, buty, w których Krystyna P. była ostatnio widziana. Przyniosła brzeszczot od piły. Trzymała głowę i ręce denatki, gdy Łukasz C. odpiłowywał je od reszty ciała. W reklamówkach wyniosła je i wyrzuciła. Smród rozkładających się zwłok skłonił oskarżonych do wyciągnięcia Krystyny P. z wanny. Owinięte w prześcieradło ciało wyrzucili przez okno na podwórze, załadowali na sklepowy wózek, przykryli śmieciami, wywieźli i porzucili w ruinach mleczarni.

Z prześcieradła, w które owinięte były zwłoki, wyizolowano w śledztwie materiał DNA. Po sprawdzeniu w policyjnych rejestrach okazało się, że należy do Łukasza C. Zeznania sąsiadów pozwoliły śledczym połączyć go z Krystyną P., ustalić ich wzajemne relacje. Mieszkanie, gdzie doszło do zbrodni, było posprzątane. Ale kiedy w łazience policjanci użyli atomizera, ukazały się liczne ślady krwi.

Głównym dowodem, że Łukasz C. zabił Krystynę P., są zweryfikowane w śledztwie zeznania Małgorzaty N. Biegły z zakresu medycyny sądowej wykluczył, by zadane przez nią ciosy w brzuch były śmiertelne. Odkrył natomiast na szyi ślady duszenia. Jego zdaniem Krystyna P. zmarła nagle w wyniku zadzierżgnięcia lub zadławienia. Jeden ze świadków zeznał, że Łukasz C. podduszał wcześniej jego brata, co może wskazywać na swego rodzaju “modus operandi” sprawcy.

Do prokuratury zgłosił się mężczyzna, który przebywał z Łukaszem C.w areszcie śledczym. Jak twierdzi, legniczanin wyznał mu na spacerniaku, że zabił kobietę; udusił ją gołymi rękami i brzeszczotem odciął głowę. Ciekawe zeznania złożyła też sąsiadka 67-latki. Miała rzekomo spotkać Łukasza C., który klęknął przed nią i powiedział, że zabił Krystynę P. Obrona wskazuje, że oboje świadkowie są niewiarygodni.

Monitoring miejski dostarcza głównie dowody na zacieranie śladów przez Małgorzatę N. Krystynę P. kamery uchwyciły po raz ostatni 24 maja. Potem z budynku kilkukrotnie wychodziła Małgorzata N., wynosząc różne przedmioty. 29 kwietnia zarejestrowano, jak wraca z reklamówką, z której wystaje brzeszczot. Łukasz C. po zabójstwie nie ruszał się z mieszkania. Dopiero 1 maja pojawił się na nagraniu: wychodzą z Małgorzatą N. z klatki, niosą torbę. Monitoring zarejestrował też, jak wspólnie wywożą zwłoki Krystyny P.

- Ten materiał dowodowy wskazuje, że Łukasz C. dopuścił się zbrodni. Wyjaśnienia oskarżonej Małgorzaty N. wskazują na jego sprawstwo i mają pokrycie w całym zgromadzonym materiale dowodowym – argumentowała w mowie końcowej prokurator Barbara Mazur z Prokuratury Rejonowej w Legnicy.

Ze względu na wysoki stopień zdemoralizowania oskarżenie chce dla Łukasza C. kary 25 lat pozbawienia wolności. Dla Małgorzaty W. – za zacieranie śladów i znieważenie zwłok – 6 lat pozbawienia wolności. Mecenas Michał Regulski, który broni mężczyzny, podważa wiarygodność świadków i wartość przedstawionych w procesie dowodów. Przede wszystkim akcentuje niejasności co do przyczyny zgonu.

- Wątpliwości jest cała masa. Tym samym możliwa jest inna interpretacja przyjętych faktów – mówił w sądzie mecenas Michał Regulski. Prosił o uniewinnienie swego klienta od zarzutu zabójstwa i łagodny wymiar kary w pozostałym zakresie.

- Nie zabiłem pokrzywdzonej – twierdzi Łukasz C. – Jest mi przykro z powodu jej śmierci. Będzie to ze mną do końca życia. Bardzo proszę o sprawiedliwy wyrok.

Obrońca Małgorzaty N. mowę końcową zaczął od zasług swej klientki dla wyjaśnienia sprawy. Chciałby, aby między innymi z tego powodu sąd potraktował ją ulgowo.

- Jest mi bardzo przykro. Proszę o łagodny wymiar kary – mówiła Małgorzata N.

Sąd musi się naradzić nad wyrokiem. Ogłosi go za tydzień.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 140 dni temu dnia 05/07/2024
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Lipiec 5, 2024 @ 5:00 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

411-264805

Kierowca próbował pobić policjanta. Było pite

Read More →