Policjanci Ruchu Drogowego zostali wezwani przez mieszkańców Lubina na nietypową interwencję. W okolicy osiedla polnego, w biały dzień biegała sarna, która mogła zostać potrącona przez samochód. Mundurowi zagnali sarnę w ustronne miejsce i wezwali na miejsce pracownika schroniska dla bezdomnych zwierząt z którym wspólnie złapali wystraszoną sarnę.
Policjanci w swojej codziennej służbie niejednokrotnie są kierowani do interwencji, które nieco odbiegają od tych standardowych. Podobną sytuację mieli policjanci lubińskiej drogówki, którzy musieli zadbać o bezpieczeństwo uczestników ruchu, gdzie po mieście w biały dzień, na jednym z osiedli biegała wystraszona sarna.
O fakcie dzikiego zwierzęcia w okolicy drogi zostali powiadomieni przez mieszkańców.
Mundurowi szybko odnaleźli wystraszoną sarnę i zachodząc ją przegnali w bezpieczniejsze miejsce. Tam wezwali do pomocy pracownika schroniska dla bezdomnych zwierząt, z którym schwytali sarnę i umieścili w specjalnej klatce.
Lekko ranna w pyszczek sarna została zabrana do schroniska, gdzie udzielona jej została pomoc weterynaryjna i po krótkim czasie zwierzę zostało odwiezione i uwolnione w kompleksie leśnym.
Nie każda interwencja drogówki dotyczy bezpośrednio kolizji lub wypadku. Policjanci musza być gotowi do działania w różnych sytuacjach zagrożenia. W tym wypadku oprócz bezpieczeństwa kierowców, musieli zadbać o dzikie zwierzę aby nie stała mu się krzywda.
Źródło: Policja Lubin
FOT. POLICJA LUBIN