Andrzej Szydło, były dyrektor Huty Miedzi w Głogowie, wygrał konkurs na prezesa KGHM Polska Miedź S.A. Do zarządu wybrano też Piotra Krzyżewskiego (wiceprezes ds. finansowych), Mirosława Laskowskiego (wiceprezes ds produkcji), Piotra Stryczka (wiceprezes ds korporacyjnych) i Zbigniewa Bryję (wiceprezes ds rozwoju). Ze starego składu w zarządzie pozostał Mirosław Kidoń (wiceprezes ds aktywów zagranicznych).
Za “dobrej zmiany” na prezesów miedziowego giganta powoływano ludzi, którzy wcześniej nie mieli żadnych doświadczeń z górnictwem lub hutnictwem, ale należeli do obozu władzy: wiceministra Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego, współzałożyciela Fundacji Republikańskiej Marcina Chludzińskiego czy prezesa Poczty Polskiej Tomasza Zdzikota. Nowy minister aktywów państwowych od spadochroniarzy z warszawki preferuje fachowców związanych z koncernem.
Niewątpliwie fachowcem jest Andrzej Szydło, który do 2017 roku był dyrektorem Huty Miedzi Głogów. Zwolnił go prezes Radosław Domagalski-Łabędzki w związku ze skandalem po opublikowaniu przez prawicowego dziennikarza Piotra Nisztora zdjęć z babskiego combra. Na zdjęciach był barek z alkoholami ozdobiony makietą wbitego w ziemię samolotu i napisem “TU POLEWAJ”.
Mirosław Laskowski to m.in. były dyrektor Zakładów Górnicze Rudna, wiceprezes KGHM ds. produkcji na przełomie lat 2015-2016.
Zbigniew Bryja (do wczoraj p.o. prezesa KGHM Polska Miedź S.A.) przepracował w KGHM prawie całe życie, na różnych stanowiskach – od głównego inżyniera pod ziemią, poprzez dyrektora kopalni Polkowice – Sieroszowice po dyrektora generalnego w Biurze Zarządu KGHM Polska Miedź S.A. (dziś to Centrala).
Złotoryjanin Piotr Stryczek był prezesem wydzielonej ze struktur KGHM spółki Automatyka Miedź, która od prawie 30 lat świadczy usługi serwisowe dla głogowskiej huty miedzi.
Piotr Krzyżewski był m.in. dyrektorem finansowym Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
FOT. KGHM.COM
Drukuj
Email
