PWSZ_prezentacje
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  gospodarka i finanse  >  Current Article

Czy prezydent Legnicy wie, co pozwolił zniszczyć?

Przez   /   07/07/2023  /   5 Comments

Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski zezwolił Energetyce na budowę składowiska niebezpiecznych odpadów i wycinkę kilku hektarów lasu pod hutą, choć raport przedłożony przez inwestora nie zawierał rzetelnej inwentaryzacji przyrodniczej. 

Owszem, inwestor – czyli KGHM-owska spółka Energetyka – złożył w Urzędzie Miasta w Legnicy wymagany w przypadku tego rodzaju inwestycji raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko a jednym z jego załączników jest trzynastostronicowy dokument zatytułowany “Inwentaryzacja przyrodnicza”. Nawet dla laika, merytoryczna wartość tego opracowania jest co najmniej podejrzana, bo na przykład całej faunie żyjącej na terenie przeznaczonym pod składowisko odpadów poświęcono 9 (słownie: dziewięć) zdań. Z tych 9 zdań można się dowiedzieć, że na liczącym prawie 7 hektarów terenie zidentyfikowano 4 (słownie: cztery) gatunki zwierząt, tzn. biedronkę siedmiokropkę, mrówkę rudnicę, sarny i dziki. Anonimowy autor (autorzy?) tzw. inwentaryzacji nie zauważają żadnych śladów płazów ani gadów. “Na podstawie dalekich odgłosów oraz występujących gniazd” , zgadują, że mogą tu żyć również jakieś ptaki (sic!). Nie rozpoznają żadnego konkretnego gatunku, co jednak nie przeszkadza mu (albo im) twierdzić w konkluzji, że “na terenie planowanej inwestycji nie stwierdzono występowania chronionych gatunków zwierząt wymienionych w Rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt (Dz.U. 2016 poz. 2183)”.

Krzysztof Strynkowski, legnicki przyrodnik i ekolog, wskazuje, że przygotowanie rzetelnej inwentaryzacji przyrodniczej wymaga wielomiesięcznej obserwacji, najlepiej obejmującej cztery pory roku, bo w każdej ujawniają się inne gatunki zwierząt. W tym przypadku wizję lokalną przeprowadzono tylko 4 i 18 marca 2020 r. – Wczesna wiosna to dobra pora na obserwację, początek okresu lęgowego dla wielu gatunków ptaków. Jednocześnie na gady i płazy za wcześnie, dlatego nie ma ich w raporcie – komentuje Krzysztof Strynkowski.

Co poza biedronkami, mrówkami, dzikami i sarnami może żyć w strefie ochronnej huty? Mamy sygnał od czytelnika, że obserwował tu zadrzechnię fioletową zwaną potocznie czarną pszczołą – owada z Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt, który jeszcze kilkanaście lat temu był uważany na terenie naszego kraju za gatunek wymarły. Działek, na których Energetyka buduje składowisko odpadów, Krzysztof Strynkowski nie zna, ale spacerując po lesie z drugiej strony huty widział na drzewach bardzo charakterystyczne duże prostokątne dziuple, jakie wykuwa tylko dzięcioł czarny.

Nie wiadomo, jacy specjaliści zajmowali się inwentaryzacją przyrodniczą. Załącznik nie został podpisany żadnym nazwiskiem. Firmuje go, jak cały raport, wrocławska spółka Wrotech. W kwietniu prezydent Tadeusz Krzakowski w odpowiedzi na interpelację radnej Karoliny Jaczewskiej-Szymkowiak informował, że “w aktach sprawy znajduje się opinia przyrodnicza sporządzona przez specjalistów przyrodników Wydziału Nauk Biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego z zakresu występowania chronionych gatunków zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 roku (Dz.U. z 2022r. poz. 2380 ze zm.). Kontrole przyrodnicze terenu działek nr 4/19 oraz 4/20 obręb Huta w Legnicy przeprowadzono za pomocą sprzętu optycznego poszukując lęgów i gniazd ptaków. Teren sprawdzono również pod kątem obecności schronień nietoperzy i siedlisk chronionych gatunków owadów.” Prezydent odmówił radnej udostępnienia kopii tego dokumentu, powołując się na kodeks postępowania administracyjnego, który zezwala na wgląd do akt wyłącznie stronom.

Próbowaliśmy więc ustalić przynajmniej nazwiska tych specjalistów z Uniwersytetu Przyrodniczego, daty przeprowadzenia wizji w terenie i listę zaobserwowanych gatunków fauny i flory. Od końcówki maja do 20 czerwca prowadziliśmy w tej sprawie korespondencję z Piotrem Seifertem, rzecznikiem prasowym prezydenta. Pierwsza informacja, jaką od niego otrzymaliśmy, była taka, że “opinia została sporządzona przez pracowników firmy LOXIA Sp. z o.o. pracownia przyrodnicza ul. Leśna 1 , Katy Wrocławskie (mgr Katarzyna Jasnosz oraz mgr Radosław  Urban)”. Nie zgadzały się jednak daty, bo sporządzono ją 4 kwietnia 2023 r., czyli dwa tygodnie po wydaniu przez prezydenta zezwolenia na wycinkę drzew w sezonie lęgowym pod składowisko odpadów. Chodziło o to, by zgodnie z zaleceniem prezydenta przed wejściem drwali do lasu raz jeszcze upewnić się, że nie gniazdują tam jakieś ptaki. Podejrzewaliśmy, że musi być jakiś wcześniejszy dokument. W ratuszu wskazano nam więc stronę internetową Ekoportalu z raportem o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko. Pod wskazanym linkiem brakowało jednak interesującego nas załącznika nr 10, zawierającego przedłożoną przez Energetykę inwentaryzację przyrodniczą. Dołączono go dopiero po naszej interwencji, 20 czerwca.

Link do inwentaryzacji przyrodniczej

Treść tego dokumentu nie koresponduje w żaden sposób z przytoczoną wyżej odpowiedzią Tadeusza Krzakowskiego na interpelację radnej.

Przypomnijmy, że prezydent Legnicy w lutym br udzielił spółce Energetyka S.A. z Lubina pozwolenia na wybudowanie w dawnej strefie ochronnej huty miedzi składowiska  na 209 tys. ton odpadów, z czego prawie 194,4 tys. ton mają stanowić hutnicze szlamy zawierające substancje niebezpieczne dla środowiska. Następnie prezydent pozwolił inwestorowi na wycinkę drzew w sezonie lęgowym ptaków: ponad 3,3 tys. brzóz, prawie 2,2 tys. topól oraz około 200 wierzb, akacji, klonów, dębów i sosen.

Więcej o nowym składowisku odpadów przy Hucie Miedzi Legnica: Za hutą powstanie wielkie składowisko na szlamy

FOT. FACEBOOK.PL

    Drukuj       Email

5 komentarze

  1. .... pisze:

    Kolejny dowód, jeden zresztą z wielu, że czas na zmianę w ratuszu!

  2. Mecenas pisze:

    Sprawą zajmię się prokurator

  3. Anonim pisze:

    ale sie usmialem. Znaczy ze inne organy zdecydowaly a biedny prezydent juz nic nie mogł.I to chiba jest prawda i juz niewazne co to za inne organy.

  4. xyz pisze:

    Proszę mieć na uwadze, że przy wydawaniu decyzji środowiskowej na planowaną pod Hutę inwestycję udział brał Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Zawsze przy tego typu inwestycjach Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydaje stosowną opinię której treść jest uwzględniania w decyzji środowiskowej więc Prezydent sam nie wydawał Decyzji. Wszystko odbyło się z uwzględnieniem opinii innych organów !!!

  5. Anonim pisze:

    ale sie usmialem.A czy ten prezydent mogl zrobic cos innego??Mogl co najwyzej odwaznie zablokowac pieniadze na teatr .O tak, to mogł…sam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

charset=Ascii

Pijany kierowca z dzieckiem, metą i lewymi tablicami

Read More →