Rada Powiatu Złotoryjskiego jednogłośnie zagłosowała za przedłożoną przez zarząd powiatu uchwałą o przekazaniu aportem szpitalnych nieruchomości do spółki Szpital Powiatowy im A. Wolańczyka w Złotoryi. To pozwoli już za kilka tygodni zaprzestać pobierania czynszu za ich dzierżawę. Z powiatowego szpitala zostanie ściągnięty balast, który utrudniał mu rozwój.
To historyczna decyzja.
Zgodnie z uchwałą spółka Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka w Złotoryi stanie się właścicielem czterech działek: trzech ze szpitalnymi zabudowaniami przy ul. Hożej oraz czwartej, z ujęciem wody pitnej dla szpitala pod Wilczą Górą. Za 6 tygodni, po dopełnieniu reszty formalności, zarząd powiatu i prezes spółki będą mogły spisać stosowną umowę.
- Jesteśmy u notariusza umówieni na 17 lipca – mówi wicestarosta Rafał Miara.
- W imieniu własnym i pracowników szpitala dziękuję za tę decyzję – mówił podczas sesji w złotoryjskim starostwie Maciej Leszkowicz, prezes spółki Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka. – Pozwoli to szpitalowi wejść na nowe tory i poszerzyć gamę usług, aby zapewnić mieszkańcom powiatu złotoryjskiego właściwą opiekę medyczną.
Nie będąc właścicielem szpitalnych nieruchomości, powiat nie będzie miał podstawy, aby dalej pobierać czynsz dzierżawny od zarządzającej szpitalem spółki. Pieniądze zostaną w jej kasie i będą mogły być wykorzystane na podnoszenie standardów opieki, remonty pomieszczeń, zakup sprzętu itp.
Starostwo pobiera czynsz, odkąd w 2016 roku ówczesny starosta Ryszard Raszkiewicz wydzierżawił na 3o lat powiatowy szpital prywatnej spółce założonej przez kilku biznesmenów z Łodzi. Miało to służyć ratowaniu placówki, ale szybko okazało się, że wygenerowano nowe problemy. Przede wszystkim samorząd utracił kontrolę nad tym, co działo się szpitalu. Obecny zarząd powiatu od początku kadencji podejmował działania, aby odwrócić tę sytuację. W październiku 2019 r. powiat nieodpłatnie przejął 100 procent udziałów w dzierżawiącej szpital spółce Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka. W następnych latach stopniowo zmniejszał wysokość czynszu dzierżawnego, ale całkowicie nie mógł z niego zrezygnować bez narażenia się na zarzut niegospodarności. Umożliwi to dopiero wniesienie aportem powiatowych nieruchomości do spółki.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
tak zły stan szpitala jest właśnie dzięki rządom w powiecie ,pamietam ile było radości w starostwie jak wydzierżawili szpital spółce ktora miała szpital postawic na nogi a co wyszło ludzi pozwalniali nie było komu leczyc a środki z NFZ sie pobierało ,ponoć ta spółka niezle sie dorobiła na tej dzierżawie oby obecna nie zrobiła to samo.Szkoda ,że ten szpital który jest bardzo potrzebny naszym mieszkańcom jest traktowany jako maszynka do zarabiania pieniędzy,moim zdaniem to powiat powinien zarządzać i dbac o szpital a nie pozbyć się problemu ,po to was wybieralismy na radnych abyście dbali o mieszkańcó powiatu a nie tylko spotkać się raz na miesiąc wziąść diete i mieć święty spokój.
Mówiły jaskółeczki ze niedobre spółeczki.A jak szpitalowi nie wyjdzie to co wtedy.Kto odpowie.Co z długami.Co z przekazanym majątkiem.Jaki wgłąd w szpital będzie miał powiat.I czy aby nie pozbył się balastu.Pytania takie i inne powinni postawic radni a nie bic brawa.Ogłoszono sukces którego jeszcze nie ma.
Oby nie był to wstęp do kolejnej dzikiej prywatyzacji!
Zadłużona spółka wyposażona w nieruchomości może stać się łatwym kąskiem dla politykierów-cwaniaków…. Za chwilę okaże się, że udziały w spółce zostały uwłaszczone za złotówkę, oczywiście w dobrze pojętym interesie mieszkańców. Tak stało się ze stacją dializ legnickiego szpitala, którą prywatyzował ówczesny dyrektor medyczny Jerzy U. aby stać się kierownikiem prywatnej już stacji,przy czym dalej siedział na dyrektorskim stołu w publicznym szpitalu….
A tak na marginesie to powiat mógł “zwolnić” spółkę z czynszu wypłacając regularnie dotację celową na cele np. inwestycyjne w kwocie stanowiącej równowartość czynszu. W efekcie rósłby kapitał zakładowy spółki a tak, przekazano nieruchomości wycenione poniżej ich rynkowej wartości, co w żaden sposób nie poprawi np. zdolności kredytowej szpitala. Na księgowości samorządowcy też powinni się znać!!!