Maria Cholewińska – żona asystenta posła Jarosława Kaczyńskiego – została zatrudniona na wysoko płatnym dyrektorskim stanowisku w KGHM Polska Miedź S.A. Nieprawdopodobnej karierze 28-latki przygląda się portal Oko.Press. To jego dziennikarze wytropili słynną Marysię z Bogdanki w lubińskiej spółce.
Maria Cholewińska objawiła się opinii publicznej na początku stycznia 2023 roku, gdy ze swym narzeczonym Michałem Moskalem – asystentem posła Jarosława Kaczyńskiego – zjechała na dół kopalni węgla kamiennego Bogdanka pod Lublinem. Na pół godziny wstrzymano wówczas wydobycie, aby umożliwić Michałowi i Marysi zaręczyny 960 metrów pod ziemią.
Potem dziennikarze ustalili sporo ciekawych faktów na temat kariery Marii Cholewińskiej. Studiowała górnictwo i geologię w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Już na pierwszym roku zapisała się do Niezależnego Zrzeszenia Studentów. W NZS poznała Michała Moskala, późniejszego szefa młodzieżówki PiS i asystenta posła Jarosława Kaczyńskiego. W 2017 zajęła jego miejsce we władzach NSZ, zostając przewodniczącą stowarzyszenia. W 2016 r. odbyła praktyki studenckie w KGHM i ministerstwie środowiska, a zaraz po skończeniu studiów znalazła pracę w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Założyła też Fundację Promyka, do której od 2019 roku płynie szeroki strumień publicznych pieniędzy, m.in. z KGHM. Jako 26-latka Maria Cholewińska była już dyrektorką departamentu transformacji ciepłownictwa w NFOŚiGW.
Portal Oko.Press właśnie “odnalazł” Marysię z Bogdanki – na wysokim stołku w Centrali KGHM w Lubinie. Dziennikarzom spółka odpowiada, że nie może potwierdzić zatrudnienia Cholewińskiej, bo “naruszyłoby prawo do prywatności tej osoby”. Według nieoficjalnych informacji żona Michała Moskala głównym specjalistą i zastępcą dyrektora Departamentu Nowych Kierunków Biznesowych w KGHM Polska Miedź S.A. Portal szacuje zarobki na tym stanowisku na ok 20-30 tys. zł miesięcznie.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
A pani taka z zarządu województwa śląskiego po jego ostatnim upadku została wiceprezesem jeleniogórskiej spółki TAURON Ekoenergia. Ciągnie ich na zachód
no brawo, w sumie co za różnica LubLin czy Lubin….