POLMED
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Wyż demograficzny położył Narodowy Program Szczepień

Przez   /   23/03/2021  /   No Comments

W poniedziałek legnicki dziennikarz Grzegorz Żurawiński podjął 120 prób zarejestrowania się na szczepienia przez telefon, ale nie udało mu się nawet porozmawiać z rejestratorką. Nazajutrz spróbował innej drogi: bladym świtem stawił się w przychodni razem z tłumem podobnych desperatów. Odstali swoje w tłoku, by usłyszeć się, że w kwietniu już nie ma wolnych miejsc a na maj system nie rejestruje. – Rozwaliliśmy system – mówi Grzegorz Żurawiński.

Mówiąc “my” ma na myśli roczniki powojennego wyżu demograficznego. Wraz z rzeszą urodzonch w latach 1955-1956 w poniedziałek 22 marca nabył uprawnienia, by dołączyć do Narodowego Programu Szczepień przeciwko covid-19. Już w niedzielę wynotował sobie ze rządowego serwisu telefony do punktów, które szczepią i rejestrują w Legnicy. Z 7 dostępnych wybrał trzy: przychodnię przy ul. Piekarskiej, przychodnię przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym i należącą do Miedziowego Centrum Zdrowia przychodnię przy ul. Okrzei. Między godziną 7.30 a 18 wykonał – jak zapewnia – około 120 telefonów. Nic nie wskórał. Automaty informowały go, że telefon jest zajęty, kazały czekać lub zadzwonić później i przepraszały, że poczta głosowa jest pełna, więc nawet nagranie wiadomości nie wchodzi w grę.

- Późnym popołudniem automat przychodni MCZ odpowiedział, że po godzinie 14 należy dzwonić pod numer 76 74 39 554 – opowiada Grzegorz Żurawiński. – Za trzecim razem odebrała miła pani, która poinformowała, że w sprawie rejestracji na szczepienia mam zgłosić się osobiście dp przychodni (“pracujemy od 7 rano”) lub dzwonić pod numery: 887 847 428 lub 887 847 428. Pierwszy telefon był stale zajęty, drugi informował, że “abonent jest nieosiągalny”.

Za radą miłej pani Grzegorz Żurawiński udał się we wtorek 23 marca do przychodni Miedziowego Centrum Zdrowia przy ul. Okrzei. Za pięć siódma dołączył do długiej kolejki przed wejściem. Ludzie czekali na schodach w niemiłosiernym tłoku i w nerwowej atmosferze. Mieli maseczki na twarzach, ale o zachowaniu jakiegokolwiek dystansu w tych warunkach nie było mowy, przez co punkt szczepień kojarzył się raczej z punktem masowych zakażeń. Pół godziny trwało zanim Grzegorz Żurawiński dotarł do bramki, przez którą – po zmierzeniu temperatury i zdezynfekowaniu rąk – mógł wejść do środka. Tu także panował ścisk.

- Dziesięć minut później pojawił się kierownik (tak mówił o nim człowiek pilnujący wejścia do przychodni). “Proszę państwa. Nie macie na co czekać! Na kwiecień nie ma już możliwości rejestracji, a na maj system nie przyjmuje zapisów. Nie wiemy czy i kiedy będą szczepionki” – opowiada Grzegorz Żurawiński.

Dziś dodzowonienie się do któregoolwiek z 7 legnickich punktów szczepień graniczy z niemożliwością. W szpitalnej przychodni po kilku piknięciach połączenie się rozłącza. Tak samo jest przy ul. Okrzei i przy ul. Tatrzańskiej. W przychodni przy Biegunkowej automat informuje: “Przepraszamy, ale nie możemy zrealizować tego połączenia. Proszę spróbować później”. Punkt szczepień przy Al. Rzeczypospolitej ma dwa numery, co z tego, kiedy pierwszy jest wyłączony, a na drugim po odtworzeniu fragmentu ekstatycznej, podnoszącej na duchu pieśni Piotra Rubika (“Połóż mnie na swym ramieniu, połóż jak pieczęć na sercu./ Poczuj smak tego pragnienia, jak pieczęć. Proszę połóż…”) automat jednak zmienia zdanie: “Skrzynka, na którą ktoś próbuje zdeponować wiadomość, jest pełna. Nastąpi rozłączenie”.

Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, wyjaśnia, że postara się zamieścić komunikat, by ludzie nie tracili czasu na dzwonienie. – Możliwość zarejestrowania się do systemu jest uwarunkowana ilością przydzielonych placówce szczepionek. 11 marca, gdy zgodnie z harmonogramem zaczęto przyjmować zgłoszenia od ludzi urodzonych w 1952 roku, wszystkie terminy zostały zajęte w niespełna dwie godziny. Ta sytuacja się, niestety, powtarza – mówi Tomasz Kozieł.

Wolne termininy mogą być w mniejszych miejscowościach w otoczeniu Legnicy. Nam dziś przed południem udało się dodzwnić do ośrodka zdrowia w Krotoszycach, który miał jeszcze 4 miejsca na kwiecień.

Anna Szewczuk-Łebska, rzeczniczka prasowa dolnośląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, nie wie, gdzie w województwie są jeszcze wolne miejca. Takie dane powinna mieć kancelaria premera. Rzeczniczka NFZ doradza, by rejestrować się wysyłając SMS-a lub dzwoniąc na infolinię Narodowego Programu Szczepień. -  Oni wskażą dostępny termin i najbliższy możliwy punkt szczepień – mówi Anna Szewczuk-Łebska. – Trzeba podać dobry kod pocztowy, bo inaczej system może wyzanczyć punkt odległy o setki kilometrów – podkreśla.

Grzegorz Żurawiński mówi, że dwoje znajomych miało więcej szczęścia niż on. W poniedziałek, zamiast dzwonić, osobiście odwiedzili punkty w szpitalu  i MCZ. Jak mówią, bez większego problemu uzyskali rejestrację i kwietniowe terminy szczepień.

- Zatem, co się dzieje? Tak, wiem. Należę do pokolenia powojennego wyżu demograficznego. Nas z roczników połowy lat 50. ubiegłego wieku jest bardzo wielu. Rozłożyliśmy system. Tymczasem liczba zakażonych rośnie, a nadumieralność z powodu covid należy w Polsce do najwyższych na świecie – komentuje Grzegorz Żurawiński.

FOT. PIXABAY.COM

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 1341 dni temu dnia 23/03/2021
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Marzec 23, 2021 @ 5:29 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

411-264805

Kierowca próbował pobić policjanta. Było pite

Read More →