Mimo pandemii, nie ustają remonty na zamku w Grodźcu. Odkąd w lutym rząd pozwolił na otwarcie takich obiektów, znów zagościł w nim gwar turystów. Dla miejscowych i przyjezdnych przygotowano nowe atrakcje. Na przykład na jedną z kwietniowych nocy zamek zamieni się w spektakularne obserwatorium astronomiczne. O ile, rzecz jasna, pandemia pozwoli…

- Choć ubiegły rok był ciężki dla branży turystycznej, zrealizowaliśmy wszystkie zaplanowane inwestycje – mówi Piotr Janczyszyn, prezes spółki Zamek Grodziec. – Najważniejszą z nich był remont dachu starej wieży. Jej koszt – 241 tysięcy złotych – został w całości pokryty ze środków własnych spółki. Zaczęliśmy też podzieloną na dwa etapy rewaloryzację balustrad, połączoną z odprowadzeniem wód opadowych z tarasu na pierwszym piętrze zamku. W ramach pierwszego etapu wykonaliśmy odprowadzenie dla deszczówki, wyprofilowaliśmy koryto, zamontowaliśmy nowe rzygacze i zrobiliśmy murki pod balustrady. Mam nadzieję, że rok 2021 pozwoli nam dokończyć tę inwestycję, zamontować balustrady, by jeszcze w tym sezonie turyści mogli bezpiecznie wyjść na taras, usiąść i cieszyć się widokiem na dziedziniec.

Przeprowadzone prace nie tylko poprawią estetykę, ale też zapobiegną problemowi z wodą, która po deszczach lub roztopach przenikała na niższe kondygnacje, do sal Staroniemieckiej i Rycerskiej, powodując podczas mrozów pękanie ścian.

W związku z remontem tarasu spółka starała się o wsparcie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zabrakło jej zaledwie czterech punktów, ale Piotr Janczyszyn zamierza skorzystać z możliwości złożenia do końca marca odwołania. Nie traci nadziei, że uda się pozyskać pieniądze dla Grodźca.

- Staramy się z prezesem ściśle współpracować, by utrzymany w dobrej kondycji zabytek służył mieszkańcom i przyciągał do naszej gminy turystów – mówi wójt gminy Zagrodno Karolina Bardowska. – Ta współpraca odbywa się na różnych płaszczyznach. Między innymi pomagamy w rozwinięciu oferty kulturalnej zamku. Ponieważ niedawno został wznowiony ruch turystyczny, przygotowaliśmy zestaw nowych propozycji, które, mam nadzieję, skłonią wielu ludzi, by przyjechać na Grodziec. Zachęcam do śledzenia naszego profilu na Facebooku oraz strony internetowej gminy Zagrodno, gdzie będziemy na bieżąco publikować zapowiedzi kolejnych wydarzeń. Najbliższe zaproszenie dotyczy nocy z 22 na 23 kwietnia, kiedy będzie można podziwiać na niebie rój lirydów, spadających gwiazd. Licząc na dobrą pogodę, uznaliśmy, że w warunkach pandemii to świetna okazja do zorganizowania bezpiecznej imprezy na świeżym powietrzu. A położony na wzgórzu zamek jest idealnym miejscem, aby patrzyć w gwiazdy. Na pewno będzie pięknie, romantycznie, wzruszająco.

Zamek Grodziec nocą wygląda szczególnie malowniczo. Wójt Zagrodna obiecuje, że w tym sezonie turyści będą mieli możliwość zwiedzania go nie tylko za dnia.

- Już w długi majowy weekend planujemy tego rodzaju atrakcję – dopowiada Krzysztof Wojtas z rady nadzorczej spółki Zamek Grodziec. – Poza nocnym oprowadzaniem po zamku przygotowujemy grę terenową na podzamczu. Będzie ciekawie.

Przygotowywana jest specjalna oferta dla najmłodszych turystów. Ale w wizji Karoliny Bardowskiej zamek musi pełnić dodatkowo rolę gminnego domu kultury dla mieszkańców, tzn. być miejscem, gdzie będą mogli prezentować swoje talenty i pasje. Inauguracją takiej działalności była zorganizowana w sierpniu ubiegłego roku wystawa prac Pauliny Kuźnia, Barbary Szczygielskiej, Pati Dubiel i Małgorzaty Sucheckiej. Niestety, pandemia i wprowadzony w związku z nią reżim sanitarny znacznie ogranicza inwencję gospodarzy Grodźca.

- Sytuacja wymusza na nas reagowanie na bieżąco – mówi Krzysztof Wojtas. – Mamy opracowane plany na najbliższe dwa miesiące. Staramy się też w kreatywny sposób zagospodarować obszar dookoła zamku, tworząc trakt poetów, idealny do romantycznych spacerów.

Trakt będzie nawiązywał do niezwykłej historii gminy Zagrodno, w której po zakończeniu II wojny światowej odnaleziono wywiezione przez Niemców ze Lwowa zbiory Ossolineum z pisanym ręką Adama Mickiewicza „Panem Tadeuszem” na czele.

- Robimy stałą wystawę pięknie wkomponowaną w naturę i otoczenie zamku. Zaprezentujemy wybór najciekawszych utworów stworzonych przez poetów epoki romantyzmu i nie tylko – Krzysztof Wojtas uchyla rąbka tajemnicy. – Planujemy też badania archeologiczne studni znajdującej się na zamkowym dziedzińcu, więc zanosi się na bardzo ekscytującą historię do okrycia. Aktualnie rozmawiamy z gronem specjalistów, którzy są gotowi koordynować to przedsięwzięcie. Liczymy na pozytywną sensację, która wzmoże zainteresowanie Grodźcem.

Te plany wpisują się w nową strategię marketingową zamku, zawartą w haśle „IX wieków tajemnic”. Nawiązuje ona do wyjątkowej przeszłości warowni wzniesionej na szczycie wygasłego wulkanu: pogańskich kultów, piastowskich książąt, ukrytych skarbów, raubritterów, planów akcji Barbarossa, ambasadora III Rzeszy i enkawudzistów, którym uprowadzono go sprzed nosa. Krzysztof Wojtas przekonuje, że nawet na słynącym z tajemnic Dolnym Śląsku pasjonatom historycznych zagadek trudno będzie znaleźć miejsce równie intrygujące jak Grodziec. Spółka pracuje nad opracowaniem dwóch nowych propozycji tras dla turystów: jednej wiodącej prosto od tajemnicy do tajemnicy, i drugiej, poświęconej tradycji rycerskiej. Już pojawiło się nowe logo ze stylizowanym oknem zachęcającym, aby przez nie zajrzeć, i nowa strona internetowa, silniej eksponująca sensacyjną historię zabytku.

Po jesiennym lockdownie, od 1 lutego zamek znów jest otwarty dla gości. Funkcjonuje, rzecz jasna, w reżimie sanitarnym (maseczki, dezynfekcja, jedzenie tylko na wynos, 50 proc. miejsc w części noclegowej) – Turyści wrócili – mówi Piotr Janczyszyn. – Dwa pierwsze weekendy po otwarciu były bardzo fajne. Mieliśmy dużo turystów, sądząc po rejestracjach samochodowych praktycznie z całej Polski. Myślę, że ten cudowny klimat, który panuje na Grodźcu, mili ludzie i smaki zamkowej kuchni sprawiają, że odjeżdżają zadowoleni i chcą do nas wracać.

Piotr Kanikowski

FOT. PIOTR KANIKOWSKI