W Złotoryi ktoś obryzgał białą farbą dom radnego PiS Władysława Grockiego, który nazwał uczestników marszu w obronie praw kobiet “chodzącym szambem”, ” zarazą” i “dziadostwem” . Jego partyjny kolega napisał, że zrobili to uczestnicy protestu i że policja nie zareagowała. Sierż. szt. Dominka Kwakszys, oficer prasowa złotoryjskiej policji, wyklucza taką możliwość. Mówi, że wszystkie trzy czarne marsze w Złotoryi przebiegały bardzo spokojnie.
Radny Lech Olszanicki, szef Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Powiatu Złotoryjskiego, napisał wczoraj ok. godz. 22 na swoim Facebooku: “Protestanci rzucili na dom mojego kolegi radnego, pojemnik z farbą olejną. Uszkodzili trwale duże połacie dachu oraz ścianę. Policyjny radiowóz stał obok.” Jego wpis stanowi nadużycie, manipulację. Radny Lech Olszanicki posłużył się nieprawdą, by przedstawić w złym świetle protestanckich uczestników protestu i funkcjonariuszy złotoryjskiej policji. Według policji: do zdarzenia doszło wczoraj, na pewno nie stało się to podczas marszu, jaki 2 listopada przeszedł przed domem Władysława Grockiego, i na pewno funkcjonariusze nie byli świadkami dewastacji.
- Zgłoszenie zostało dokonane wczoraj w godzinach popłudniowych, bezpośrednio po tym, jak właściciel domu ujawił zniszczenie dachu i elewacji – mówi sierżant sztabowa Dominika Kwakszys, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi. – Prowadzimy czynności pod kątem zniszczenia mienia.
Ochlapany farbą dom należy do powiatowego radnego Władysława Grockiego z Prawa i Sprawiedliwości. W ubiegłym tygodniu razem z Lechem Olszanickim zaatakowali słownie uczestników złotoryjskich protestów wywołanych orzeczeniem upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Podczas posiedzenia komisji bezpieczeństwa i później, na sesji rady powiatu, Grocki nazwał ich “chodzącym szambem”, “zarazą naszego narodu”, “zdziczałym towarzystwem na czele z nauczycielami liceum”, “dziadostwem”. Pogardliwie mówił, że kobiety uczestniczące w proteście powinny “postawić Hitlerowi pomnik, który pierwszy pozwolił mordować” i porównywał symbole używane przez protestujących do znaków Hitlerjugend. Radni PiS próbowali rozliczać nauczycieli za udział w marszu, a władze starostwa i komendanta policji za zbytnią – ich zdaniem – pobłażliwość wobec protestujących.
Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w Złotoryi odbyły się trzy protesty. W pierwszym 27 października uczestniczyło ponad tysiąc mieszkańców. 30 października, mimo deszczu i zastraszania, ok. 200 osób wyszło na drugi spacer w obronie praw kobiet. W trzecim spacerze (2 listopada), zaduszkowym, ok. 200 złotoryjan przeszło bez haseł, w ciszy, ze zniczami po mieście. Część zniczy zostawili w geście protestu pod domem Władysława Grockiego, resztę zanieśli pod cmentarz. Wszystkie te wydarzenia były zabezpieczane i obserwowane przez policję.
- Za każdym razem było spokojnie – mówi sierż. szt. Dominika Kwakszys. – Nie dochodziło do żadnych agresywnych zachowań. Nie zgłoszono żadnych dewastacji.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
maz pani NIC to pan przyłębski agent SB z papierami.W latach 1979–1980 zarejestrowany jako tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa PRL o pseudonimie „Wolfgang”[3] (nr rejestracyjny: KWMO Konin 3889/1979)[
a to wszystko zalatwilo takie NIC jak oni tam wszyscy>>>Dzień dobry państwu,
z nudów postanowiłem sprawdzić biografię Prezes Trybunału Konstytucyjnego p. Julii Przyłębskiej. Oczywiście biografia jest podparta odpowiednimi źródłami i dowodami. Wykopalisko w ramach ciekawostki
1. Pani prezes jest zwykłym magistrem. Prezesów do tej pory było ośmiu – pięciu profesorów, jeden doktor oraz dwóch magistrów – p. Jerzy Stępień i p. Julia Przyłębska.
źródło: nota biograficzna na stronie Trybunału Konstytucyjnego + wniosek o powołanie na stanowisko sędziego
2. Pani prezes należała do Socjalistycznego Związku Studentów Polskich. Do formacji zapisała się na pierwszym roku studiów i aktywnie w niej działała przez kilka lat.
źródło: ARTYKUŁ
3. Pani prezes zdała egzamin sędziowski z oceną zaledwie dostateczną.
Źródło: wniosek o powołanie na stanowisko sędziego z 2001 r.
4. Pracę jako sędzia zaczęła w 1988. W 1998 zrzekła się mandatu na rzecz pracy jako konsul i dyplomata ambasady RP w Kolonii i Berlinie. W 2001 roku chciała powrócić do pracy jako sędzia, jednak jej wniosek został rozpatrzony negatywnie. Opinia została wydana przez właściwe organy Sądu Okręgowego w Poznaniu.
Oto powody tej decyzji:
liczne błędy przy wydawaniu orzeczeń,
ponadprzeciętna liczba uchyleń wyroków,
wysoka absencja w pracy.
Do przyczyn licznych uchyleń wyroków wydanych przez Przyłębską należało, między innymi, nieprzeprowadzanie postępowania dowodowego przed wydaniem wyroku, obraza prawa materialnego, pomijanie w orzeczeniach podstawowych faktów sprawy, naruszanie granic swobodnej oceny dowodów oraz dokonywanie ustaleń sprzecznych z aktami spraw. Dwukrotnie sąd wyższej instancji nakazał wpisanie uwag do akt personalnych Przyłębskiej w związku z „rażącym naruszeniem prawa przez wydanie wyroku po rozprawie, o której strony nie zostały zawiadomione oraz rozstrzygnięciem o roszczeniu prawomocnie osądzonym”, a także w związku z „rażącym naruszeniem prawa przez sporządzenie wyroku nie zawierającego ustaleń faktycznych, analizy zgromadzonych dowodów ani wyjaśnienia podstawy prawnej”.
Źródło: wniosek o powołanie na stanowisko sędziego z 2001 r. + nota biograficzna z wikipedii
Jeszcze nie ma nikt postawionych zarzutów. A tu już wyrok, wydany na kobiety z zlotoryi. Brawo, ludzie. Słuchajcie tych herezji. A może ktoś mądry zadzwoniłby na policję się spytać, czy to były osoby protestujące.
natomiast zgadzam sie ze biednego radnego nikt nie wyedukował ani burmistrz ani nauczyciele ani w swoim czasie rodzice. Dziecko ulicy..
burmistrza i nauczycieli czyli ludzi którzy mają duże wpływy na zachowania mieszkańców>>>niewiele gosciu z tego rozumiesz ale wplyw maja rodzice.Nauczyciele sa od czego innego.
Romanie, jak ty nic nie rozumiesz, ale za to pięknie wpisujesz się w partyjny trend i nowomowę rodem z Nowogrodzkiej
Jak Burmistrz lata po ulicach naszego miasta z tą z tymi wandalami to mamy co mamy ale co im budynek zrobił?>>.no wlasnie dlaczego w budynek a nie w radnego.Sluszne pytanie.
Nie ma co się dziwić ,że tak postępują wandale jak są chwaleni przez starostę ,burmistrza i nauczycieli czyli ludzi którzy mają duże wpływy na zachowania mieszkańców. Jak Burmistrz lata po ulicach naszego miasta z tą z tymi wandalami to mamy co mamy ale co im budynek zrobił?
y obrzucony farbą jest to dom radnego PiS, mordercy Jaruzelskiego czy zdrajcy i sprzedawczyka Bolka!>>swoja droga polaczenie bezradnego radnego PICu z jaruzelskim…pyszne.
obrzucony farbą jest to dom radnego PiS, mordercy Jaruzelskiego czy zdrajcy i sprzedawczyka Bolka!>>>!taka kultura jaki dziadus.Myslisz dziadunio ze jak kogos pomawiasz kulturalnie to to jest…kultura?A jak udajesz jak ty to potrafisz ze nic sie nie dzieje bo tak ci pasuje to tez jest kultura.No to czuj sie kulturalny dziadunio…Tyle ze do tej listy dodaj jeszcze kurdupla, pawlowicz, kryzego,przylebskiego, kujde i sprobuj teraz cos kulturalnie.Jak ty to potrafisz stara pierdolo.
“Bączek bezsnes” się nakręcił! Lustrator ma kolejną pożywkę dla epatowania swoją nienawiścią….
Koło głupoty należy przechodzić obojętnie a nie dyskutować. Pewna forma kultury przekazu jest konieczna niezależnie czy obrzucony farbą jest to dom radnego PiS, mordercy Jaruzelskiego czy zdrajcy i sprzedawczyka Bolka!
Farba to znak bezsilnosci i wscieklosci ze swiadomosci ze bezradnego nikt nie ukarze ,nikt nie upomni bo reszcie sie to podoba.Taka tradycja katolicka.
Można się nie zgadzać z kimś potępić jego wypowi>>>dziwne ze nie dotyczy to protestujacych ze mozna sie z nimi nie zgadzac ale nie mozna wyzwac ich od mordercow ,szamba etc czy bic kobiety w tzw obronie kosciolow.Farba jest beee ale darcie mor..y przez idiote obleci.
Można się nie zgadzać z kimś potępić jego wypowiedź ale obrzucanie domu farbą to jest przekroczenie wszelkich granic .>>.Powaznie to jest gorsze niz to za co to nikt nie poniosł odpowiedzialnosci ani nawet nie przeprosił a nawet pan bezradny podniosł tutaj jeszcze raz te same argumenty z tym samym tupetem. Mowił ze bronił tradycji>>>Podczas posiedzenia komisji bezpieczeństwa i później, na sesji rady powiatu, Grocki nazwał ich “chodzącym szambem”, “zarazą naszego narodu”, “zdziczałym towarzystwem na czele z nauczycielami liceum”, “dziadostwem”. Pogardliwie mówił, że kobiety uczestniczące w proteście powinny “postawić Hitlerowi pomnik, który pierwszy pozwolił mordować” i porównywał symbole używane przez protestujących do znaków Hitlerjugend. Radni PiS próbowali rozliczać nauczycieli za udział w marszu
dziwie sie ze jeszcze sie dziwia. Zawsze im sie zdawało ze to oni beda malowac.
radny swoimi wypowiedziami przekroczył wszelkie granice, najdziwniejsze jest to że jego partia nie odcina się od takich skandalicznych wypowiedzi swojego radnego, czy w pis chamstwo jest akceptowane “zdradzieckie mordy”, “chamska hołota”, “kanalie” zły przykład szybko idzie z góry
Można się nie zgadzać z kimś potępić jego wypowiedź ale obrzucanie domu farbą to jest przekroczenie wszelkich granic .