- Propozycja podwyżek zaproponowana przez pana dyrektora nas nie zadowala – mówi Aneta Mazur, sekretarz NSZZ Solidarność przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Legnicy. Spór zbiorowy trwa. W przyszłym tygodniu obie strony po raz trzeci siądą do rozmów.
Zaplanowane na dziś rozmowy między związkowcami a dyrekcją MOPS-u nie przyniosły przełomu. Na poprzednim spotkaniu dyrektor Jerzy Konopski twierdził, że nie ma pieniędzy na podwyżki. W międzyczasie dostał deklarację prezydenta o dodatkowych środkach dla MOPS (to konsekwencja marcowej uchwały rady miejskiej przeznaczającej prawie 2 mln zł na podwyżki w jednostkach podległych prezydentowi). Związkowcy twierdzą jednak, że nie padła propozycja, która mogłaby satysfakcjonować załogę. O konkretnych sumach nie mówią, ale kiedy wszczynali spór zbiorowy, żądali 400 złotych dla każdego od 1 kwietnia.
18 kwietnia odbędzie się kolejna tura rozmów.
- Spór zbiorowy trwa. Myślimy o różnych działaniach – mówi Aneta Mazur.