OSOBUS
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Przedsiębiorca zeznaje przeciw byłemu burmistrzowi

Przez   /   22/02/2013  /   No Comments

- Żeby dostać robotę, trzeba było dać pięć procent wartości zadania. W Polkowicach takie były standardy – zeznawał dziś w legnickim Sądzie Okręgowym przedsiębiorca, który za kadencji Emiliana Stańczyszyna budował burmistrzowi dom i realizował kilka gminnych inwestycji. To główny świadek oskarżenia, w procesie, który raz, w 2011 r., zakończył się uniewinnieniem eksburmistrza. Po apelacji prokuratury, wyrok unieważniono, a sprawa wróciła do sądu.

Michał R. znów stawał przed sądem jako świadek. Na żądanie obrony, zeznawał pod przysięgą.

- Wybudowałem Stańczyszynowi dom za ponad milion złotych. Zapłacił mi 200 tysięcy i wymuszał ugodę, bym zrezygnował z reszty pieniędzy w zamian za przychylne potraktowanie przy przetargach na gminne inwestycje – twierdzi przedsiębiorca. Sprawa przyjęcia korzyści majątkowej w postaci domu to jeden z punktów aktu oskarżenia przeciwko Emilianowi Stańczyszynowi. Według prokuratury, przyjmował także gotówkę za korzystne decyzje przy gminnych przetargach.  Wartość łapówek, które  latach otrzymał w latach 1998-2004 ma wynosić ok. 1 mln zł.

Michał R. wielokrotnie powtarzał przed sądem, że w Polkowicach od każdego zleconego przez gminę zadania przedsiębiorcy musieli przekazać pięć procent jego wartości jako łapówkę dla burmistrza. Ponoć wiedzieli to wszyscy startujący w przetargach. R. nie potrafił wskazać konkretnie, skąd brała się ta wiedza. Dopóki między nim, a burmistrzem, nie rozgorzał konflikt o dom Stańczyszyna,  sam nie próbował przeciwstawić się korupcji. Płacił owe pięć procent bez szemrania. Osiem, może dziesięć razy, to znaczy zawsze jak wygrywał przetarg.

Za pośrednika – według Michała R. – robił Wacław K., który w tamtym czasie był prezesem Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Polkowicach. To jemu przedsiębiorca przekazywał gotówkę. Słyszał, jak po wzięciu gotówki Wacław K. dzwonił do jakiegoś Emila i mówił, że już do niego jedzie z pieniędzmi.

Michał R., twierdzi, że 20-25 razy stawał do gminnych przetargów, za każdym razem licząc się z potrzebą odpalenia 5 procent burmistrzowi, gdyby je wygrał.  Przed każdym przetargiem kontaktował się z Wacławem K., by wybadać, ile środków gmina chce na dane zadanie przeznaczyć, bo to zwiększało jego szanse na wygraną. Potem analizował sytuację i przedstawiał ofertę, opiewającą mniej więcej na 60 proc. kosztorysu inwestorskiego.

Sama wygrana w przetargu nic jeszcze nie znaczyła. Według Wacława R. gmina mogła unieważnić przetarg. Aby do tego nie doszło, przed podpisaniem zlecenia należało wpłacić połowę z owych pięciu procent dla burmistrza. Drugą połowę Wacław K. odbierał już w trakcie prac.

- Pan K. przychodził i mówił, że góra, czyli Emil, domaga się pieniędzy – zeznawał dzisiaj Michał R.

O eksburmistrzu  mówi: “gracz”, “oszust normalny”, “nie człowiek”, “ordynarnie oszukał mnie na pół miliona złotych”. Gdy Michał R. domagał się pieniędzy, za wykonane przy budowie domu prace, Emilian Stańczyszyn tłumaczył, że nie ma pieniędzy, ale będzie o przedsiębiorcy pamiętał przy następnych przetargach.

W 2004 roku do firmy Michała R. przyjechał jakiś młody policjant. Wypytywał, kserował faktury. Mówił, że jest grubsza afera i przekonywał, by przedsiębiorca wszystko opowiedział. Minęło trochę czasu i R. dostał wezwanie do Wrocławia.

- Z rozmów z policjantem wynikało, że dużo wie. Przypuszczał, że Wacław K. bierze łapówki, i radził, abym się przyznał, to nie będę oskarżony – mówił Michał R.

Wydając wyrok uniewinniający eksburmistrza z wszystkich zarzutów, w 2011 r. Sąd Okręgowy w Legnicy nie dał wiary słowom Michała R. Uznał je za pomówienia, wynikające z chęci odegrania się na Stańczyszynie za straty przy budowie domu.

Prokuratura  Okręgowa we Wrocławiu odwołała się od legnickiego wyroku, a Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał, że w stosunku do części zarzutów uniewinnienie było zasadne. Pozostałe Sąd Okręgowy w Legnicy musi rozważyć jeszcze raz.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 4291 dni temu dnia 22/02/2013
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Luty 22, 2013 @ 11:40 am
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

411-264805

Kierowca próbował pobić policjanta. Było pite

Read More →