-W końcu legniccy uczniowie i seniorzy po 65 roku życia mogą nieodpłatnie korzystać z komunikacji miejskiej. Gdyby nie niepotrzebna skarga pana prezydenta, uchwała mogłaby obowiązywać już od 1 marca – mówi Jarosław Rabczenko, przewodniczący Rady Miejskiej Legnicy. Ze współautorem uchwały Maciejem Kupajem (KO) marzą, by komunikacja w Legnicy była bezpłatna dla wszystkich, ale to melodia przyszłości.

Teresa Derkacz musiała dziś skorzystać z miejskiej komunikacji. Wsiadła do autobusu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Legnicy i podeszła do kierowcy, by kupić bilet. Usłyszała, że jeśli ma skończone 65 lat to żaden bilet jej niepotrzebny.

- Tak powinno być – mówi zadowolona ze zmiany. – Ludzie starszy nie mają dużo pieniędzy, a czasem trzeba coś załatwić w drugiej części miasta, pojechać do lekarza. Bezpłatna komunikacja to dla takich jak ja duże ułatwienie.

Prawo do bezpłatnej komunikacji zyskały wszystkie osoby po 65. roku życia (niezależnie od miejsca zamieszkania, także przyjezdni), dzieci do lat 7 oraz uczniowie wszystkich legnickich szkół podstawowych, gimnazjalnych i średnich, jeśli nie ukończyli jeszcze 21 roku życia, a także opiekunowie szkolnych wycieczek. Podczas kontroli muszą mieć jednak przy sobie stosowny dokument. W przypadku seniorów może to być legitymacja, dowód osobisty, paszport lub prawo jazdy czyli cokolwiek potwierdzającego wiek i tożsamość pasażera. Jakikolwiek urzędowy dokument stwierdzający wiek muszą mieć też dzieci do lat 7. Uczniowie, jeśli jadą bez biletu, w razie kontroli powinni okazać szkolną legitymację. Nauczyciele i opiekunowie wycieczek szkolnych będą potrzebowali karty wycieczki podpisanej przez dyrektora szkoły, zawierającej listę nauczycieli i opiekunów wraz z celem i trasą przejazdu.

Uczniowie, którzy wykupili bilety okresowe, mogą je zwrócić w MPK.

- Miasto refunduje mieszkańcom różne usługi, więc dlaczego nie komunikację? – mówi Jarosław Rabczenko. – Od początku chcieliśmy, żeby dzieci i młodzież z legnickich szkół miały łatwiejszy dostęp do zajęć pozalekcyjnych oraz oferty edukacyjnej, rekreacyjnej, sportowej i kulturalnej. Jeśli Legnica chce się rozwijać i być konkurencyjna wobec Jeleniej Góry, Jawora, Lubina, musi spełniać oczekiwania mieszkańców.

Radni Koalicji Obywatelskiej nie bagatelizują finansowych skutków przeforsowanej wspólnie z Prawem i Sprawiedliwością uchwały. Zdają sobie sprawę, że obniżą się przychody MPK ze sprzedaży biletów i że tę stratę budżet miasta musi spółce zrekompensować. Według szacunków ratusza chodzi o kwotę ok 4 mln zł. Maciej Kupaj i Jarosław Rabczenko przy zgłaszaniu “uchwały autobusowej”  oceniali, że wpływy MPK obniżą się o ok. 2 mln zł, ale myśleli tylko o darmowych przejazdach dla dzieci i młodzieży. Potem na sesji – tuż przed głosowaniem – PiS złożył wniosek, by bezpłatną komunikacją objąć także osoby po 65. roku życia, co oznacza dla MPK kolejne straty.

Jarosław Rabczenko z Maciejem Kupajem apelują do prezydenta, by przedstawił projekt uchwały wspierającej finansowo MPK. Deklarują, że w tej sprawie będzie miał ich poparcie na sesji.

- Trzeba sobie zdawać sprawę, że działalność MPK nigdy nie była dochodowa – mówi Maciej Kupaj. – Gdyby nie dopłaty, jakie spółka otrzymuje z budżetu miasta, pojedynczy bilet musiałby dziś kosztować 9 złotych. Chcemy, by prezydent zabezpieczył w budżecie większe środki dla MPK, ale jednocześnie widzimy potrzebę szukania oszczędności w samej spółce. Obecnie pracuje w niej na przykład 5 członków rady nadzorczej, którzy pobierają 4-5 tys. zł wynagrodzenia miesięcznie. Sugerujemy zredukowanie składu rady do 3 osób i obniżenie ich wynagrodzeń. Zastanawiamy się też, czy prezes powinien zarabiać 22 tysiące złotych miesięcznie, podczas gdy prezydent tylko 8 tysięcy złotych.

Czy w przyszłości Legnica będzie mieć bezpłatną komunikację dla wszystkich?

- Obecną uchwałę traktujemy jako swoisty pilotaż – mówi przewodniczący rady miejskiej. – Ale dopłata dla MPK musiałaby wzrosnąć o ok. 8-10 mln zł. Wprowadzenie bezpłatnej komunikacji dla wszystkich w Legnicy jest uzależnione od dobrej kondycji spółki i miasta. Także od trendów, jakie będą panowały w samorządach. Nie mówimy definitywnie nie, ale na razie cieszymy się z tego, że uczniowie i seniorzy nie potrzebują już biletów.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI