Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

25 lat więzienia za spalonego żywcem człowieka

Przez   /   01/06/2016  /   1 Comment

20 maja 2016 r. przed Sądem Okręgowym w Legnicy zapadł wyrok skazujący 31-letniego obecnie Sławomira R. na karę 25 lat więzienia za zabójstwo kalekiego mężczyzny mieszkającego w poniemieckim bunkrze. Sprawca oblał go benzyną, a następnie podpalił. Trzej jego koledzy, którzy widzieli, że bunkier płonie i uciekli nie próbując pomóc pokrzywdzonemu zostali skazani na kary po 5 miesięcy pozbawienia wolności.

 

Jak przypomina prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy, do zdarzenia doszło 21 czerwca 2014 r w Głogowie.  Dzień wcześniej Sławomir R., wyszedł z więzienia po odsiedzeniu 4 miesięcy za kradzieże. Drugą dobę na wolności świętował z bezdomnymi kolegami, pijąc od rana alkohol. Przy butelce przypomniał sobie o innym kumplu, mieszkającym w bunkrze przy ul. Piastowskiej inwalidzie z niedowładem nóg, u którego idąc do więzienia zostawił zegarek i prowadnicę od piły. Postanowił, że go odwiedzi. Reszta kompanii – 32-letni Łukasz B., 46-letni Janusz M. oraz 36-letni Konrad P. – powlokła się za nim.

Na miejscu Sławomir R. wszedł do środka z Łukaszem B. Szybko zorientowali się, że Rysiek nie ma już zegarka ani prowadnicy. Ów brak poszanowania dla cudzej własności nieco zdenerwował Sławomira R. Popchnął inwalidę i przewrócił go na ziemię. Miotając wulgarne wyzwiska okładał go kulami po całym ciele. Potem wspólnie z Łukaszem B. przeszukali bunkier.

Kanister z benzyną w zasadzie sam wpadł mu w ręce. Wylał ją na leżącego przy łóżku inwalidę i całe pomieszczenie. Łukasz B. się przestraszył. Widząc, co zamierza kolega, uciekł z bunkra. Gdy ostatnie krople benzyny skropiły próg bunkra, Sławomir R. po chwili wahania zapalił zapalniczkę i wzniecił pożar.

Wrzucony do środka kanister z oparami benzyny eksplodował. Powstała fala uderzeniowa, która spowodowała zatrzaśniecie się drzwi od bunkra. Żaden z mężczyzn nie udzielił palącemu się człowiekowi pomocy. Żaden nie zadzwonił po straż pożarną, policję lub pogotowie. Wszyscy, włącznie ze Sławomirem R., uciekli.

68-letni niepełnosprawny, pobity mężczyzna samodzielnie nie był w stanie uciec z pożaru. Na zewnątrz wyniósł go człowiek, który przejeżdżał na rowerze, usłyszał krzyk i odważnie skoczył w płomienie. Śmigłowiec pogotowia ratunkowego przetransportował ofiarę do specjalistycznego szpitala w Nowej Soli. Mimo szybko udzielonej pomocy, nazajutrz rano mężczyzna zmarł. Poparzenia III i IV stopnia pokrywały 100 procent powierzchni jego ciała. Ogień zniszczył też jego płuca.

- W trakcie oględzin bunkra okoliczności zdarzenia prokuraturze i policji nie były znane – relacjonuje Liliana Łukasiewicz. – Nikt postronny nie widział zajścia, a sprawcy uciekli. Wnikliwe prokuratorskie oględziny z udziałem biegłego pożarnika pozwoliły na stwierdzenie, że pożar nie mógł powstać od niedopałka papierosa i że jego przyczyną musiało być podpalenie. Policja operacyjnie bardzo szybko ustaliła faktyczny przebieg zdarzenia i po 5 dniach ujęła sprawcę tej strasznej zbrodni.

Sławomir R., któremu postawiono zarzut dokonania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, nie przyznał się do zbrodni. Zaprzeczał, by oblał pokrzywdzonego benzyną, ale potwierdził, że podpalił bunkier. Wyjaśniał, że nie myślał co się stanie z jego lokatorem.
Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem sprawcy groziła kara od 12 do 15, 25 lub nawet dożywotniego pozbawienia wolności (art. 148 § 2 pkt 1 kk).
Łukaszowi B., Januszowi M. i Konradowi P. – osakrżonym o nieudzielenie pomocy – groziła leżejsza kara (dwóm do 3 lat pozbawienia wolności, Konradowi P. – do 4 lat i 6 miesięcy z uwagi na recydywę)

- Akt oskarżenia w tej sprawie Prokurator Rejonowy w Głogowie skierował w grudniu 2014 r. – informuje Liliana Łukasiewiz. – Wyrok, jaki zapadł przed Sądem Okręgowym w Legnicy 20 maja 2016 r. jest zgodny z wnioskami prokuratora. Sąd podzielił stanowisko, iż zabójstwo należało zakwalifikować jako popełnione ze szczególnym okrucieństwem. Prokurator ocenił wyrok jako słuszny, co oznacza, że nie będzie wywodził apelacji.

FOT. PIXABAY. COM

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 3079 dni temu dnia 01/06/2016
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Czerwiec 1, 2016 @ 6:04 pm
  • W dziale: wiadomości

1 komentarz

  1. lustrator pisze:

    zastanawiajace bo to nie był…muzulmanin.Nasz katolik.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

izabela p

To nie porwanie. Prokuratura o zaginięciu Izabeli P. na A4

Read More →