Uciekający przed policyjną kontrolą pijany kierowca rozbił samochód na drzewie w okolicach Lubina. Próbował na piechotę uciec w las, ale został zatrzymany przez funkcjonariuszy. – W trakcie interwencji mężczyzna był bardzo agresywny, nie wykonywał poleceń funkcjonariuszy, znieważył policjantów i naruszył ich nietykalność osobistą – informuje asp. szt. Sylwia Serafin z lubińskiej komendy.
Policjanci wydziału ruchu drogowego lubińskiej komendy otrzymali informację o kierowcy osobowej skody zaobserwowanym w jednej z miejscowości. Według osoby zgłaszającej, prawdopodobnie znajdował się pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze udali się na miejsce zgłoszenia.
Przed Lubinem zauważyli wskazany przez świadka samochód. Auto jechało całą szerokością drogi. Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając podejrzanemu znak do zatrzymania się. Kierowca nie zareagował. Jechał dalej, popełniając wykroczenie za wykroczeniem. Zjeżdżał na przeciwległy pas jezdni i na pobocze oraz zajeżdżał drogę jadącym za nim policjantom. Stwarzał zagrożenie zarówno dla siebie, jak i innych uczestników ruchu. Ucieczkę zakończył raptownie: wjechał w leśną drogę, stracił panowanie nad samochodem i uderzył w drzewo. Próbował jeszcz schować się w lesie, ale policjanci szybko go dogonili.
- Podejrzanym okazał się 22-letni mieszkaniec gminy Ścinawa. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia funkcjonariuszy. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jak ustalili policjanci 22-latek nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem – informuje asp. szt. Sylwia Serafin. – W trakcie interwencji mężczyzna był bardzo agresywny, nie wykonywał poleceń funkcjonariuszy, znieważył policjantów i naruszył ich nietykalność osobistą. 22-latek trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i niezatrzymanie się do policyjnej kontroli, mężczyźnie grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i długoletni zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i ich znieważenie.
FOT. POLICJA LUBIN