Przestraszeni medialnymi doniesieniami o zniszczeniach po powodzi turyści masowo odwołują rezerwacje w dolnośląskich hotelach i pensjonatach. – To nałożyło się na trend, który obserwujemy już z pół roku – mówi Krzysztof Rozpędowski, który wraz z żoną prowadzi w sercu Krainy Wygasłych Wulkanów popularny pensjonat Willa Greta. -Ludzie ograniczają podróże nie tylko ze względu na powódź, ale też dlatego, że zwyczajnie brakuje im pieniędzy.
Branża turystyczna dostarcza ok. 10 proc. wpływów do dolnośląskiego budżetu. Jej załamanie to poważny problem nie tylko dla właścicieli hoteli, przedsiębiorców prowadzących gospodarstwa agroturystyczne, sprzedawców pamiątek czy restauratorów, ale też dla władz samorządowych. Urząd marszałkowski sięgnął po ambasadorów Dolnego Śląska. W internecie pojawiły się filmiki, na których nagrodzona Noblem pisarka Olga Tokarczuk, krakowski krytyk kulinarny Robert Makłowicz, satyryk Krzysztof Materna oraz tenisista Hubert Hurkacz przekonują turystów, aby nie rezygnowali z przyjazdu na Dolny Śląsk. Wskazują na niepowtarzalne walory regionu, ale też odwołują się też do poczucia solidarności z lokalnym biznesem, który właśnie teraz potrzebuje wsparcia.
- Powódź na Dolnym Śląsku zabrała ludziom wiele. Nie zabrała jednak gościnności, otwartości i tych wszystkich pięknych widoków, jakie tutaj mamy – mówi Olga Tokarczuk.
- Dolny Śląsk to jeden z najpiękniejszych regionów plenerowych całej Europy – dodaje Krzysztof Materna. – Tam działają nadal pensjonaty, agroturystyczne przedsiębiorstwa, restauracje. Tam jest mnóstwo ludzi, którzy chcą dalej żyć, działać, uprawiać swoje zawody, utrzymywać swoje przedsiębiorstwa, pracowników. Nie zostawiajmy ich samych. Jedźmy tam i korzystajmy z uroków tego fantastycznego, przepięknego miejsca.
- Hotele, restauracje, pensjonaty są gotowe na Was i mam nadzieję, że pomożenie wrócić Dolnemu Śląskowi do normalności – mówi Hubert Hurkacz.
Spot z udziałem Olgi Tokarczuk, Roberta Makłowicza, Krzysztofa Materny i Huberta Hurkacza to krok w dobrym kierunku. Krzysztof Rozpędowski z Willi Greta w Dobkowie koło Złotoryi uważa, że zainicjowana 11 lat temu kampania promocyjna pod hasłem “Tajemniczy Dolny Śląsk” przyniosła znakomite efekty i aby wesprzeć branżę turystyczną należałoby z podobnym rozmachem przeprowadzić akcję skierowaną nie tylko do mieszkańców Polski, ale też do turystów z zachodniej Europy. Przede wszystkim warto dotrzeć do Niemców, którzy mają na Dolny Śląsk najbliżej i dla których ten kierunek może być bardzo atrakcyjny. Rządy PiS-u zniszczyły pozytywny wizerunek naszego kraju w Europie. Dodatkowo ze względu na wojnę w Ukrainie, część Europejczyków postrzega nas jako kraj przyfrontowy, więc niebezpieczny. Poprzez kampanie promocyjne, obecność na targach turystycznych, trzeba to odwrócić, by Niemcy, Francuzi czy Hiszpanie znów zaczęli planować odpoczynek w Polsce.
Willa Greta - jeden z najpopularniejszych pensjonatów na terenie Światowego Geoparku UNESCO Kraina Wygasłych Wulkanów i miejsce rekomendowane przez prestiżowe kulinarne przewodniki Gault & Millau - ma stuprocentowe obłożenie. Ale..
- Był czas, kiedy drugie tyle turystów, którzy nie mieścili się w Willi Greta, odsyłaliśmy do innych pensjonatów. Teraz nie odsyłamy gości w ogóle – mówi Krzysztof Rozpędowski.
Przedtem nieustannie dzwoniły firmy, by zarezerwować sobie miejsce. Ale to się urwało. Wakacje były słabe, a jeśli działania promocyjne władz Dolnego Śląska nie wypalą, zima zapowiada się biednie.
FOT. VILLA GRETA
Panie Piotrze, mówiłem że jeszcze 2 lata temu W CZASIE WAKACJI było 100% obłożenia. W tym roku ok. 80%.
To info o wakacjach.
Jesień nigdy nie była sezonem wysokim