Robert Kropiwnicki, legnicki poseł Koalicji Obywatelskiej, wysłał do marszałka Dolnego Śląska pismo z prośbą o wyjaśnienie sytuacji w legnickim szpitalu. Apeluje też o pilną interwencję. Chce, aby marszałek Cezary Przybylski natychmiast przystąpił do rozmów z profesorem Igalem Morem w sprawie zapewnienia mieszkańcom Legnicy i zachodniej części województwa dostępu do urologów.
Robert Kropiwnicki zwraca uwagę, że szpital w Legnicy pełnił wiodącą rolę w regionie w przypadku onkologicznych problemów z prostatą. Zawieszenie działalności oddziału onkologicznego oraz poradni onkologicznej wpłynie negatywnie na dostępność procedur medycznych, które ratują życie.
- Ludzie we Wrocławiu sobie poradzą, bo mają dużo szpitali, ale mieszkańcy zachodniej części Dolnego Śląska, Legnicy i Zagłębia Miedziowego niekoniecznie – mówi poseł Koalicji Obywatelskiej. – W Legnicy mieliśmy oddział urologiczny na wysokim, światowym poziomie. I ten oddział się zwija, bo marszałek Cezary Przybylski i odpowiedzialny za opiekę zdrowotną wicemarszałek z PiS-u kompletnie sobie z tym kryzysem nie radzą. Panowie zapomnieli, że trzeba dbać o tę jednostkę i odpowiednio ją dofinansować. Doprowadzili do pozbawienia wielu ludzi ważnego elementu opieki medycznej, a co gorsze, mamy informacje, że oddział urologiczny nie jest jedynym, który może zakończyć działalność.
Poseł przypomina, że prezydent Robert Raczyński zapowiada budowę kolejnego szpitala w Lubinie, dwa razy większego niż legnicki. To zagrożenie dla Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, bo pojawi się silny konkurent o środki z Narodowego Funduszu Zdrowia, ograniczone co do zasady. Dlatego, zdaniem Roberta Kropiwnickiego, władze samorządowe Legnicy ze względu na interes mieszkańców nie mogą się biernie przyglądać destrukcji szpitala.
- Uważam, że marszałek Cezary Przybylski musi pilnować tego, co się dzieje w szpitalu, i zainterweniować. Nie może być tak, że zostawia nas na pastwę likwidacji oddziału - mówi Jarosław Rabczenko, przewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej. - Głos w tej sprawie powinien też zabrać prezydent Tadeusz Krzakowski, który do tej pory na temat kryzysowej sytuacji w szpitalu się nie wypowiedział.
Radny Maciej Kupaj: – Żądam od prezydenta Tadeusza Krzakowskiego oraz marszałka Cezarego Przybylskiego, aby w trybie pilnym, w ciągu najbliższego weekendu, podjęli negocjacje z profesorem Igalem Morem na temat utrzymania w Legnicy poradni urologicznej i oddziału urologicznego. Brak szybkiej decyzji może spowodować utratę zdrowia lub śmierć od kilkudziesięciu do kilkuset legniczan. Panowie zawsze znajdują czas, kiedy przychodzi czas przecinania wstęg, otwierania oddziałów. W marcu spędzili w ten sposób w szpitalu cały dzień. Natomiast kiedy pojawił się problem, a ich obecność stała się konieczna, umywają ręce.
- Warto zaapelować też do pani marszałek Elżbiety Witek, która niedawno korzystała z tego szpitala, o interwencję. Chciałbym, aby doceniła jakość usług nie tylko na jednym oddziale - dodaje radna Karolina Jaczewska-Szymkowiak.
- Nie zapominajmy, że zakładnikami tego konfliktu są pacjenci, także ich rodziny – mówi radna Aleksandra Krzeszewska. – W tym momencie na zabiegi na oddziale urologicznym oczekuje około 300 pacjentów, w tym stu ze zmianami onkologicznymi.
- Z danych Polskiego Towarzystwa Urologicznego wynika, że ponad 26 procent zachorowań na nowotwory wynika z powikłań urologicznych. Tym bardziej taka sytuacja, jak w Legnicy, poraża. Uderza w zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców, więc konieczna jest natychmiastowa interwencja, która zażegna tej sytuacji – uważa radny Arkadiusz Baranowski.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
mieciu argumenty juz byli.Musiales mieciu nie zauwazyc.A z prostota prymitywa wypisujesz historie z dziesieciu lat.Mieciu dziewiec lat a ty ciagle to samo. Napisz cos moze, jakies wspomnienie z dziecinstwa biedaku.
Jak brak argumentów to zawsze pozostają wyzwiska….! Jeszcze może postraszysz pozwem o zniesławienie i ochronę “dup” osobistych, bo takie persony “dóbr osobistych” nie posiadają a dupę noszą zamiast twarzy!
skrobnji tez cos o dziadku Tuska mieciu bo juz mi sie nudzi.A tak bedzie w sam raz. No i moze cos o stadninie koni w janowie mieciu i kopalni w chile etc etc.Bardzo fajnie posluchac jak zwijasz te falbanki tam i z powrotem mieciu.
a szkolach w PRLU byli lekarze i stomatolodzy mieciu na miejscu za darmo..A sluzba medyczna byla za darmo.Skrobnji cos o tym mieciu jak juz tak pie….lisz bez sensu.No i chiba zapomnial o pierwszym sekretarzu p…osle rzadzacym od 2015 lat.Dziewiec lat a ten ciagle o sierotce marysi.
Ciekawe do kogo modli się kropa z tak nabożnie złożonymi rączkami…?
Cudowne nawrócenie marnotrawnego syna?
Trudno uwierzyć, raczej poza w przygotowaniu do kolejnego skoku na kasę…. Pewnie wielbi to samo bóstwo co zdradek sikorski! Ich motto to sprzedać Polskę za garść srebrników i stołki w Brukseli, bo każda świnia nie widzi dalej niż koniec własnego koryta.
Przez piętnaście lat platforma oraz czerwoni niszczyli szpital dziką prywatyzacją a teraz załamują ręce…. Należało utrzymać własne oddziały a nie pozbywać się najlepszych fachowców a w ich miejsce zatrudniać firmy kolesi! Dializoterapia to była najbardziej dochodowa działalność szpitala a od prawie 20 lat jest w prywatnych łapach, bo prywatyzacji dokonał ówczesny zastępca dyrektora ds. medycznych szpitala Jerzy U., który jednocześnie stał się kierownikiem sprywatyzowanej stacji dializ.
ma cienzko ale musi no musi nawet jak nie temat i od rzeczy.
a ten znowu o powstaniu swiata.I poczatku religi.
Co to?
Świadkowie Jehowy zaczęli nawracać?
A tak naprawdę diabeł przebrał się w ornat i ogonem na mszę podzwania!
Gdzie byli ci wszyscy POlitykierzy jak zaczęto niszczyć szpital polityką prywatyzacyjną? Do końca 2002 roku w szpitalu nie było żadnych podwykonawców!!! Dochody szpitala byłyby znacząco wyższe, gdyby nie musiał żywić pasożytów takich jak stacja dializ, rtg itp.
W latach 2001-2002 lekarze zatrudnieni w szpitalu na kontraktach mieli zakaz prowadzenia prywatnych gabinetów w promieniu 50km! Dzięki temu ograniczono korupcyjny przepływ pacjentów do szpitala poprzez prywatne gabinety…