W Legnicy po nocnym huraganie (5 października) trwa usuwanie zniszczeń i szacowanie strat. Prezydent Tadeusz Krzakowski zwołał kolejne już dziś posiedzenie sztabu zarządzania kryzysowego. Poszczególne służby relacjonowały przebieg akcji.
Do godziny 15.00 strażacy interweniowali już 150 razy na terenie powiatu i miasta. W Legnicy miało miejsce blisko 60 interwencji. Strażacy z PSP i ochotnicy wyjeżdżali głównie do powalonych i zagrożonych drzew. Obcinali też zwisające konary. Obecnie pracują jeszcze w dziewięciu miejscach.
Na terenie całego miasta silne podmuchy wiatru zniszczyły 52 drzewa. Koszty ich usunięcia oszacowano wstępnie na 132 tys. zł. Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej usuwa uszkodzone i zniszczone drzewa na cmentarzu komunalnym przy ul. Wrocławskiej. Służby drogowe usunęły już zagrożenia z ulic, naprawiane są znaki drogowe. Z wielu miejsc trzeba wywozić naniesione wiatrem gałęzie i liście. Te prace trwać mogą jeszcze w sobotę. Zarząd Gospodarki Mieszkaniowej naprawiał uszkodzenia poszycia dachowego w kamienicach komunalnych.
Nadzór budowlany stwierdził poważne uszkodzenia komina oraz konstrukcji dachu i stropu kamienicy przy ul. Kominka 4. Z tego powodu nie nadaje się do zamieszkania lokal na najwyższej kondygnacji. Wydano natomiast zgodę na przywrócenie do użytkowania czterech innych lokali, tam też powróci prąd. Dostęp gazu jest nadal zamknięty.
Na posiedzeniu poinformowano, że poszkodowane przez wichurę osoby mogą występować o wsparcie finansowe do wojewody dolnośląskiego za pośrednictwem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.