Jacek Wartal – Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Legnicy – został ukarany karą administracyjną w wysokości 10 tysięcy złotych za złamanie przepisów epidemiologicznych zakazujących wstępu do parku. Decyzja nałożona przez szefową sanepidu w Środzie Śląskiej jest nieprawomocna. Jacek Watral może się od niej odwołać do wyższej instancji.
- Została nałożona kara za przebywanie w parku pomino zakazu. Nie wymierzyliśmy kary za niezasłonienie nosa i ust w miejscu publicznym, bo w tym przypadku istniały przeciwskazania do używania maseczki – informuje Anna Wojtasińska- Żygadło, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Środzie Śląskiej.
22 kwietnia Jacek Watral został przyłapany przez Straż Miejską w Legnicy na terenie parku Miejskiego. Od 22 dni obowiązywał zakazu wstępu do parków, wprowadzony aby ograniczyć możliwość rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Według naszych informacji Watral przejeżdżał przez park rowerem, gdy zadzwoniła jego komórka. Chodziło o służbową sprawę. Zatrzymał się, przysiadł na ławce i rozmawiał. Wtedy pojawili się funkcjonariusze.
Szef legnickiego sanepidu odmówił przyjęcia mandatu od strażników miejskich. Sprawę nagłośniło Radio Wrocław. “Odmawiam przyjęcia mandatu, ponieważ że jest stosowany rygor stanu wyjątkowego, który nie został ogłoszony. Tak jak wiele innych osób. Niektórzy mówią, że jest zakaz korzystania z fryzjerów, a są wystrzyżeni, jakby spod nożyczek wyszli od fryzjera. Tam gdzie nie można – oni są, ceremonie odprawiają… Tak wygląda ta nasza rzeczywistość” -tłumaczył się na antenie radia Jacek Watral.
Straż Miejska w Legnicy wystąpiła z wnioskiem o ukaranie Jacka Watrala.
Karę administracyjną za złamanie przepisów nakłada właściciwy Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny. W tym przypadku jednak Jacek Watral musiałby być sędzią we własnej sprawie, dlatego Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny we Wrocławiu przekierował wniosek o ukaranie do sanepidu w Środzie Śląskiej. Decyzja w sprawie kary nie jest prawomocna. Ukarany ma możliwość złożenia odwołania do wyższej instancji, tj. Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego we Wrocławu. Jacek Watral nie podjął jeszcze decyzji, jak postąpić.
Dokładnie za to samo przewinienie na podstawie kodeksu pracy został ukarany przez swego pracodawcę naganą z wpisaniem do akt. Grozi mu też trzecia kara, na podstawie kodeksu wykroczeń, bo gdy odmówił przyjęcia mandatu, strażnicy skierowali do sądu wniosek o jego ukaranie.
FOT. URZĄD MIASTA W LEGNICY