Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał dziś prawomocny wyrok nakazujący blogerowi Piotrowi W. (znanemu jako Matka Kurka) zamieszczenie na głównej stronie swego portalu przeprosin pod adresem wolontariusza Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Radka Iwickiego, usunięcie wszystkich tekstów naruszających jego dobra osobiste, wpłatę 5 tys. zł na konto Fundacji WOŚP i zwrot 1,7 tys. zł kosztów procesowych. 

Radosław Iwicki jako “rineo” na portalu Wykop.pl obnażał kłamstwa i manipulacje w publikacjach Matki Kurki na temat Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Jego wpisy były rzeczowe i merytoryczne. Piotr W. w odwecie opublikował serię artykułów, w których w niewybredny sposób drwił sobie z Iwickiego, obrażał go, wyśmiewał. Przypisywał mu działalność propagandową, przynależność do sekty, kwestionował jego inteligencję. Przy okazji bez zgody Radosława Iwickiego (“rineo”) bloger ujawnił jego wizerunek (znalezione w internecie i bezprawnie skopiowane zdjęcie) oraz dane osobowe (imię, nazwisko, rok i miejsce urodzenia, miejsce zamieszkania).

Radosław Iwicki (“rineo”) wytoczył mu za to proces cywilny. We wrześniu 2016 roku przed Sądem Okręgowym w Legnicy zapadł wyrok, uznający że Matka Kurka dopuścił się naruszenia dóbr osobowych i bezprawnego ujawnienia wizerunku wolontariusza WOŚP. Przed złożeniem apelacji, bloger przez Twittera przyzywał na pomoc ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę oraz wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego. Sugerował, że skazanie go dowodzi “patologii w togach”.

Dziś Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zatwierdził wyrok z I instancji. Piotr W. ma usunąć wszystkie cztery wskazane w pozwie artykuły, w których dopuścił się naruszenia dóbr Radosława Iwickiego (“rineo”). Na głównej stronie portalu Kontrowersje.net Matka Kurka musi zamieścić przeprosiny następującej treści “Piotr Stanisław W, (tu pełne nazwisko – red.)  pseudonim „MatkaKurka” przeprasza Radosława Iwickiego pseudonim „rineo” za naruszenia jego dóbr osobistych w postaci czci, dobrego imienia, wizerunku oraz prawa do prywatności, których dopuścił się w publikowanych przez siebie w dniach 15 maja 2014r., 31 maja 2014r., 17 maja 2014r., 10 lipca 2014r. na stronie www.kontrowersje artykułach, przez użycie wobec powoda określeń ośmieszających, przypisujących mu działalność propagandową, przynależność do sekty, kwestionujących jego inteligencję, a także oskarżających o kłamstwa i manipulację, a także zamieszczenie zdjęcia powoda o ośmieszającym charakterze oraz informacji indywidualizujących osobę powoda ( nazwisko, stan cywilny, pseudonim) i wyraża głębokie ubolewanie nad zachowaniem, którego się dopuścił. Powyższe przeprosiny są skutkiem prawomocnego orzeczenia Sądu stwierdzającego naruszenie dóbr osobistych..”

Tytułem zadośćuczynienia Matka Kurka wpłaci kolejne 5 tysięcy złotych na konto Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Dodatkowo musi zwrócić Radosławowi Iwickiemu poniesione przez niego wydatki na proces (ok. 1,7 tys. zł).

To nie będzie pierwszy hojny datek dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy od Piotra W. W wyniku przegranych procesów za zniesławianie i pisanie kłamstw o Jerzym Owsiaku Matka Kurka  wpłacił już na konto Fundacji WOŚP 5 tys zł (za “hienę cmentarną”, “króla żebraków i łgarzy”) oraz 10 tys. zł (za wyssany z palca artykuł o locie Dreamlinerem do Nowego Yorku). Na uprawomocnienie czeka świeży, ubiegłotygodniowy wyrok Sądu Okręgowego w Legnicy nakazujący blogerowi i jego żonie dorzucić na konto WOŚP kolejne 5 tys. zł (za nieusunięcie zniesławiających zwrotów z portalu). Sam Matka Kurka oceniał pół roku temu, że sądowe batalie z Owsiakiem kosztowały budżet jego rodziny około 50 tysięcy złotych. Od tego czasu do rachunku doszło jeszcze co najmniej kilkanaście tysięcy złotych za nowe przegrane procesy.

Radosław Iwicki (“rineo”) wygrywa z Matką Kurką nie po raz pierwszy. W 2016 roku zapadł prawomocny wyrok w procesie karnym, jaki Piotr W. wytoczył wolontariuszowi oskarżając go z art. 212 o zniesławienie. Z czterech zarzutów przeciw Iwickiemu jeden został uznany za przedawniony, a trzy pozostałe odrzucone przez sąd.

Matka Kurka nie był obecny podczas odczytania wyroku w procesie z Radosławem Iwickim.

Zobacz też: NASZ RAPORT. Wszystkie procesy Matki Kurki.

Post scriptum: Bloger jeszcze dziś wpłacił na konto Fundacji WOŚP 10 tys. zł (5 tys. zł za przegrany proces cywilny z Radosławem Iwickim oraz 5 tys. zł za przegrany proces cywilny z Jerzym Owsiakiem – tzn, że w tej drugiej, z gruntu przegranej sprawie nie będzie ryzykował składania apelacji, aby uniknąć kolejnych kosztów). Matka Kurka od razu zamieścił też przeprosiny, na razie tylko dla Radosława Iwickiego. Zrobił to w swoim obłudnym stylu – na samym dole strony, tak by jak najmniej czytelników zorientowało się, że “wyraża głębokie ubolewanie nad zachowaniem, którego się dopuścił”. Znowu też do orzeczonej w wyroku treści przeprosin dodał od siebie zdanie, które wypacza sens tego gestu.

Dzień później treść przeprosin uległa zmianie. Odautorski dopisek do nich nie.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI, SCREEN Z KONTROWERSJE.NET, TWITTER (FOTOMONTAŻ PEKA)