Kraina
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Moje… (47). Po uszach

Przez   /   17/10/2013  /   No Comments

Tadeusz Krzakowski oburza się, że Legnicki Budżet Obywatelski upolityczniono. Tu zgoda. Trudno jednak będzie prezydentowi przekonać mnie, że za to upolitycznienie LBO on nie ponosi winy. Moim zdaniem sam sobie takiego piwa nawarzył.

Jak zdewociałej burdelmamie nie przystoi strofować niecnotliwych dziewcząt, tak dla zachowania powagi urzędu uwikłany we własną reelekcję prezydent nie powinien wytykać rywalom, że ruszyli z kampanią wyborczą. Zdziwiłbym się, gdyby z buziami w ciup obserwowali, jak pod szlachetnym szyldem ?Legnicki Budżet Obywatelski? za 2 miliony złotych z miejskiej kiesy kupuje sobie u schyłku kadencji poklask wyborców. Skończmy z hipokryzją: budżety obywatelskie to bez wątpienia świetny pomysł na aktywizowanie lokalnych społeczności, ale zarazem populistyczny chwyt, za pomocą którego sprytni samorządowcy mogą poprawić swe notowania. Tak wytrawny polityk, jak Tadeusz Krzakowski, musiał od początku dostrzegać oba aspekty sprawy.
Zatem nie da się ochronić LBO przed polityką, bo polityka jest grzechem pierworodnym i skazą genetyczną tej pięknej idei. Wszystko co można zrobić, to minimalizować skutki politycznych uwikłań, ale to wymagałoby uległości i pokory ? cech, których prezydentowi Legnicy niekiedy brakuje. Zamiast łagodzić spory o kształt Legnickiego Budżetu Obywatelskiego, Tadeusz Krzakowski od początku irracjonalnie upierał się przy swoim, nie dopuszczał krytyki, podsycał wściekłość oponentów. Brnął w kontrowersyjne rozwiązania nawet wtedy, gdy sprowadzony przez Jacka Głomba ekspert z Fundacji Batorego czarno na białym wykazał wady zapisów w LBO i zaoferował pomoc przy poprawieniu prezydenckiego zarządzenia.
Rzucaniem grochem o ścianę okazało się dziewięć uwag, które pod koniec lipca dyrektor teatru przesłał prezydentowi mejlem. Choć były w tym liście spostrzeżenia, którym sensu nie odmówiłby żaden zdrowo myślący człowiek (na przykład sygnał, by dookreślić jakoś wiek uprawnionych do głosowania), Tadeusz Krzakowski zignorował wszystkie. Jak chłopiec, który postanowił na złość mamie odmrozić sobie uszy. Teraz prezydent dostaje po tych uszach za niedoróbki, które można było poprawić, gdyby w odpowiednim momencie starczyło mu pokory.
Jasne, nie dam głowy, że intencje Jacka Głomba, kiedy krytykował prezydencką wersję budżetu obywatelskiego, były czyste, tzn. pozbawione politycznych kalkulacji. Poszedłbym raczej o zakład, że nie były, bo wydaje mi się, że w przyszłorocznej walce o prezydenturę dyrektor teatru będzie głównym rywalem Tadeusza Krzakowskiego. Jakie to znaczenie? Ważne, że jego uwagi miały sens.
Jeśli prezydentowi bardziej zależy na aktywizowaniu mieszkańców niż na robieniu polityki, nie może nikogo traktować jak Głomba, z nieufnością graniczącą z lekceważeniem. Nie może zamykać przed jakimikolwiek dziennikarzami drzwi, za którymi omawia się wnioski zgłoszone do LBO. Nie może używać opozycji jako kwiatka do kożucha, pilnując, by nawet w tak nieistotnym gremium jak Zespół Kwalifikacji Projektów LBO nie zdobyła większości.
A jeśli mimo wszystko ignoruje te zasady, to nie przystoi mu udawać jedynego cnotliwego dziewczęcia w politycznym bajzlu.

Piotr Kanikowski

PS: Powyższy felieton zapowiada pojawienie się nowego numeru bepłatnego 24Tygodnika Legnica-Lubin. Pytajcie o nas w swoich miastach.

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 3926 dni temu dnia 17/10/2013
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Październik 17, 2013 @ 8:18 am
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

charset=Ascii

Pijany kierowca z dzieckiem, metą i lewymi tablicami

Read More →