W radosnych nastrojach, pełne optymizmu i wiary w wyborców, zakończyły kampanię dwa komitety popierające Jarosława Rabczenkę jako kandydata na prezydenta: Porozumienie dla Legnicy i Platforma Obywatelska. – To była bardzo ciekawa kampania – mówił Rabczenko. Jego zdaniem po raz pierwszy od 12 lat wytworzyła się realna szansa na zmianę.
- Zrobiliśmy co w naszej mocy. Reszta zależy od wyborców – podsumowuje Paweł Frost, kandydat PO na radnego.
- Jesteśmy gotowi, by wspólnie pracować dla dobra Legnicy – deklarował w imieniu własnym i obu popierających go komitetów Jarosław Rabczenko, już teraz tytułowany przez kolegów prezydentem Legnicy.
- Moc jest z nami – mówią kandydaci do rady miasta z PO i PdL. Od co najmniej kilku tygodni byli bardzo widoczni. Podczas organizowanych na legnickich podwórkach akcji setki, może tysiące mieszkańców, miały okazję poznać ich bezpośrednio, porozmawiać, przedstawić swoje problemy.
- Te wybory przybrały kształt plebiscytu: legniczanie albo zagłosują za obecną sytuacją, albo przeciw – uważa Jacek Głomb.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI