Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego przygotowuje skargę do Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych na polski rząd, bo od dwóch lat gwałci on zapisy ustawy, przyznającej załodze prawo do posiadania w radzie swoich przedstawicieli.
Przed tygodniem Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy KGHM odmówiło powołania do rady nadzorczej spółki Józefa Czyczerskiego z Solidarności i Leszka Hajdackiego z ZZPPM – dwóch wybranych w prawomocnych wyborach przedstawicieli załogi. Zdaniem związkowców to jawne pogwałcenie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw, która w takich sytuacjach każe akcjonariuszom uznać wybór załogi za wiążący. Czyczerski i Hajdacki od 2011 roku bezskutecznie domagają się przed polskimi organami sprawiedliwości ochrony swych praw. Teraz chcą się odwołać do związkowej międzynarodówki.
Związkowcy poczuli się też dotknięci wyjaśnieniami resortu Skarbu Państwa, jakoby Hajdacki i Czyczerski nie dochowali standardów etycznych i działali wbrew interesom spółki.Takie stwierdzenie, nie poparte w dodatku żadnymi faktami, może naruszać ich dobra osobiste i narażać na utratę zaufania publicznego.
- Oddajemy sprawę do kancelarii prawnej, by oceniła wszystko – mówi Leszek Hajdacki.
FOT.LESZEKHAJDACKI.PL
Drukuj
Email
