Joanna Mierzwińska, rzeczniczka dolnośląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia uspokaja wszystkich zaniepokojonych o los oddziału otolaryngologicznego w złotoryjskim szpitalu. Kontrakt miał mu wygasnąć z końcem grudnia, ale zostanie wydłużony do końca marca 2019 roku, Szpital będzie też mógł wystartować w nowym konkursie na świadczenia z zakresu otolaryngologii dziecięcej.
Nieprzedłużenie kontraktu dla Złotoryi niosło ryzyko, że u części małych pacjentów czekających tu na zabieg usunięcia migdałków dojdzie do nieodwracalnego uszkodzenia słuchu. Dzięki doktorowi Radosławowi Matuszowi, który znowu skutecznie zmobilizował pacjentów do działań w obronie oddziału laryngologicznego, pojawiła się nadzieja na pozytywne rozwiązanie sprawy. Jak informuje Joanna Mierzwińska, po uzyskaniu prezesa NFZ, zaraz po nowym roku ma zostać ogłoszony konkurs na realizację świadczeń w zakresie otolaryngologii dziecięcej na Dolnym Śląsku. przynajmniej do czasu jego rozstrzygnięcia, złotoryjska laryngologia będzie funkcjonowała jak dotąd.
Choć na razie oficjalnie nikt o tym nie mówi, w trudnym położeniu może się wkrótce znaleźć nie tylko oddział otolaryngologiczny, ale cały szpital w Złotoryi. Dolnośląski Oddział Wojewódzki NFZ prowadzi w nim kontrolę. Sprawdza, w jaki sposób dzierżawca placówki udziela pacjentom świadczeń oraz czy zapewnia personel medyczny wymagany umowami z NFZ. Niepokojąca plotka mówi, że wyniki kontroli są dla spółki Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka niekorzystne, co może skutkować drastycznym ograniczeniem zakresu usług finansowanych przez NFZ. Dyrektor placówki wspierana przez samorządowców i załogę próbuje zapobiec czarnemu scenariuszowi.
Właśnie wniesione przez nią zastrzeżenia do protokołu oraz w konsekwencji wydłużony czas kontroli, skłaniają dyrekcję dolnośląskiego NFZ do przedłużenia aneksem aktualnej umowy ze szpitalem w zakresie oddziału otorynolaryngologicznego o trzy miesiące.
Do sprawy będziemy powracać.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI