Dożywocie grozi 24-letniemu mieszkańcowi powiatu średzkiego, który przyłapany na okradaniu samochodów w Lubinie, próbował zabić policjanta. Z pistoletu wyrwanego funkcjonariuszowi w czasie szarpaniny wycelował w jego głowę i kilkakrotnie nacisnął spust. Broń nie wypaliła tylko dlatego, że jej nie przeładował. Prokuratura skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Legnicy.
21 marca 2013 r. przed północą policja odebrała zgłoszenie, że ktoś włamuje się do samochodów na parkingu przy ul. Leśniej. Funkcjonariusze prewencji, wysłani na miejsce zdarzenia, zatrzymali 21-letniego Damiana P. Znaleźli przy nim radio samochodowe, łamaki i klucze do otwierania zamków.
Damian P., jak się wkrótce okazało, nie był sam. W jednym z samochodów ukrywał się jego kompan, Piotr Ch., 24-letni mieszkaniec Cesarzowic w powiecie średzkim, wcześniej karany już za kradzieże i rozbój. Znienacka rzucił się na jednego z policjantów. Podczas szarpaniny, wyrwał funkcjonariuszowi pistolet i usiłował go użyć.
- Oskarżony kilkakrotnie pociągnął za spust pistoletu. Broń nie wypaliła tylko dlatego, że sprawca jej nie przeładował, co zgodnie z opinią biegłych mógł był uczynić – mówi prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Natychmiast na pomoc koledze skoczył drugi z policjantów. Piotr Ch. został obezwładniony i zatrzymany.
- Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa funkcjonariusza publicznego podczas pełnienia obowiązków służbowych związanych z ochroną bezpieczeństwa ludzi i ochroną bezpieczeństwa porządku publicznego. Oskarżono go też o dwie kradzieże z włamaniem do zaparkowanych przy ul Leśnej aut – informuje Liliana Łukasiewicz.
- Na wniosek prokuratora, Piotr Ch. jest tymczasowo aresztowany. Usiłowanie zabójstwa policjanta jest zbrodnią zagrożoną karą od 12 do 15 lat pozbawienia wolności, 25 lat lub nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Materiały dotyczące włamań dokonanych przez Damiana P. wyłączono do odrębnego postępowania.