Starsza pani poruszająca się o kulach została okradziona podczas zakupów w Bedronce przy ul. Dworcowej w Legnicy. Policja nie przyjechała na zgłoszenie. Dwa dni później syn kobiety sam namierzył złodzieja, który zasadził się pod tym samym sklepem na kolejnych seniorów. Wezwał policję i 45 minut czekał na przyjazd patrolu. Złodziej zdążył uciec, nim zjawił się radiowóz.
Złodziej to około 35-letni mężczyzna, najprawdopodobniej uzależniony od narkotyków. W tzw. “godzinach dla seniorów” poluje na nieostrożnych lub niepełnosprawnych klientów Biedronki przy ul.Dworcowej. W sobotę 19 grudnia ok. godz. 12 okradł mamę naszego Czytelnika.
- Mama jest inwalidką pierwszej grupy, chodzi o kulach – mówi legniczanin. – Płaciła za zakupy, gdy została okradziona. Mężczyzna wślizgnął się w pobliże kas przez rozsuwane na fotokomórkę drzwi wyjściowe. Wykorzystał moment, kiedy mama, odłożywszy na bok kule, była zajęta pakowaniem zakupów. Potem niepostrzeżenie wymknął się ze sklepu. Policja w ogóle nie chciała przyjechać na wezwanie.
Ochroniarz z Biedronki w obecności syna okradzionej klientki obejrzał nagranie z monitoringu. Kamery uchwyciły złodzieja. Nasz Czytelnik postanowił, że go sam poszuka. W poniedziałek wypatrzył człowieka z nagranie, gdy w czasie “godzin dla seniorów” kręcił się pod tą samą Biedronką. Zatrzymał go i wezwał policję. Razem z podejrzanym czekał, ale radiowóz nie nadjeżdżał, a agresja zatrzymanego rosła z każdą minutą.
- Po dwudziestu minutach gość zwyczajnie sobie poszedł – mówi syn okradzionej kobiety. – Radiowóz dotarł pod Biedronkę po 45 minutach od wezwania. Oficer, z którym rozmawiałem, wyjaśniał, że czekanie trwa długo, bo na całe miasto są tylko dwa patrole. Jak więc legniczanie mogą się czuć bezpieczni?
Poprosiliśmy rzeczniczkę legnickiej policji o ustosunkowanie się do tej historii. Czekamy na odpowiedź. Opublikujemy ją w późniejszym terminie.
FOt. MATERIAŁY CZYTELNIKA
Złotoryja ma 1 (jeden patrol) na > tak na marginesie wobec tego co napisano w reportazu wystarczy jeden patrol na cale wojewodztwo tylko niech jezdzi caly czas po CALYM wojewodztwie zeby bylo widac.Najlepiej z wlaczonymi blyskaczami i na sygnale..I starczy.Policja nie jest od przestepstw tylko od demonstracyji i ochraniania jednego dziadka z kotem w Warszawie.Od lat nie jest wstanie ochronic blogera ,klientki biedronki etc.. I dobrze. Trzeba miec umiar mocium panie.
Złotoryja ma 1 (jeden patrol) na cały POWIAT więc Wy macie 2 na miasto i może 2 na powiat co daje razem 4 szczęściarze
Czego od nich wymagać? W takich sprawach pewnie nie było wytycznych. Ani premii. No i jest tyle spraw. A to ciekawe – gdzie w tym czasie jeździły te dwa radiowozy?
No i ciekawe jest zestawienie tych dwóch radiowozów z wypowiedzią byłego już komendanta policji w Legnicy – “zostawiam komendę w dobrym stanie” (mniej więcej tak to brzmiało). No i mamy definicję dobrostanu policyjnego. Obywatelskiego dobrostanu komendant (jest już w Jeleniej Górze) nie definiuje. Być może policja jest dla policji a nie dla obywateli? Ciekawe, co na to nowy komendant?
zakladajac ze ci durnie umieja pisac to i tak musza skontaktowac sie z centrala na temat co pisac. Legnicka policja zawsze mnie rozsmieszała natomiast stanowczoscia z rozprawianiem sie z protestujacymi kobietami w tym staruszkami.Tu nie bylo zmiluj sie.Ale niech pracuja na pismem to wtedy zaden patrol nie wyjdzie na ulice zajety pisaniem.