Po przegranym meczu z Górnikiem Łęczna (1:2) szanse Rafała Ulatowskiego na utrzymanie posady trenera Miedzi zmalały niemalże do zera. Pierwsza z trzech szans wyprowadzenia drużyny ze strefy spadkowej została w niedzielę zmarnowana. Za tydzień mecz z Arką Gdynia. Za dwa tygodnie z Energetykiem ROW Rybnik. 29 września do boju z Dolcanem Ząbki legniczan może poprowadzić już inny szkoleniowiec.
W niedzielę Górnik Łęczna na boisku wcale nie dominował. To piłkarze Miedzi dwoili się i troili, aby wygrać pierwszy mecz w tym sezonie. Rywal spokojnie czekał na nasze błędy i bezwzględnie je wykorzystywał, przypuszczając precyzyjne kontrataki na bramkę Aleksandra Ptaka. Legniczanie mogliby pozazdrościć gościom taktycznego poukładania. Wydaje się, że im bardziej Miedź chce wygrać, tym bardziej wygrać nie może.
Pierwszą bramkę straciła w 10. minucie, gdy Tomasz Nowak zagrał do Pawła Zawistowskiego, a ten strzałem z linii pola karnego pokonał bramkarza gospodarzy. W drugiej połowie wyrównujący gol zdobył Mateusz Szczepaniak. Ograł rywala i posłał efektowną piłkę z dystansu, nie dając bramkarzowi Łęcznej żadnych szans. Ten moment jakby dodał legniczanom skrzydeł. Miedź podwoiła ataki. Bez skutku. Za to Górnik przeprowadził kontrę, a Paweł Zawistowski po raz drugi umieścił piłkę w siatce.
- Zawodnicy dali z siebie wszystko i zostawili na boisku dużo zdrowia. Dziękuję też kibicom za wsparcie, bo przez cały mecz byli z zespołem i głośno nas dopingowali ?mówił po przegranym meczu Rafał Ulatowski, trener Miedzi. -- Nie jest to przypadek, że w siódmym meczu z rzędu nie wygrywamy? Dzisiaj możemy mieć pretensje tylko do siebie. Tworzymy sytuacje, a nie strzelamy bramek. Poza tym nie umiemy taktycznie sfaulować rywala, kiedy jest taka potrzeba. Za to przeciwnik prawie łamie nogi Zakrzewskiemu i Woźniczce, za co ogląda żółte i czerwone kartki, ale wygrywa mecz.
Pamiętając o ultimatum, jakie otrzymał od Andrzeja Dadełły, właściciela klubu, Rafał Ulatowski może już powoli pakować walizki. Przed Miedzią trudny mecz na wyjeździe z Arką Gdynia (8 miejsce w tabeli). Ulatowski musi znad morza przywieźć co najmniej remis, żeby mieć jeszcze nadzieje na ocalenie skóry.
Skrót meczu: miedzlegnica.eu
FOT. MIEDZLEGNICA.EU