Prokurator Generalny chce wyższej kary dla Wojciecha Cz, który w 2016 roku w Legnicy napadł na 12-letnią dziewczynkę. Grożąc dziecku nożem, zabrał telefon komórkowy oraz 10 złotych. Sądy skazały go na 2 lata pozbawienia wolności. Zdaniem Zbigniewa Ziobry, kara jest rażąco niska, dlatego Prokurator Generalny postanowił skorzystać ze swoich nowych uprawnień do kasacji nadzwyczajnej.
Wojciech Cz. w dnu rozboju miał 17 lat. Razem z piętnastoletnim kolegą w sierpniu 2016 roku napadł na dwunastolatkę. Ich ofiara czekała na otwarcie zakładu fryzjerskiego przy ul. Korczaka. Słuchała przez słuchawki muzyki z telefonu komórkowego. Nastolatkowie podeszli do dziewczynki i przyłożyli jej noże do szyi oraz brzucha. Powiedzieli, że ją zabiją, jeśli nie odda wszystkiego. I że ma 5 sekund na decyzję. Z ostrzem na tchawicy oddała im telefon komórkowy. W etui było 10 złotych. Wojciech Cz. chwycił łup i uciekł pierwszy. Chwilę później pognał za nim piętnastolatek.
Dzień później obydwaj sprawcy napadu zostali ujęci przez policjantów.
Starszy z bandytów odpowiadał przed sądem jako dorosły. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia Kodeks karny przewiduje do 15 lat więzienia. Sąd Okręgowy w Legnicy z dnia 15 lutego 2017 r. uznał Wojciecha Cz. za winnego rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Prokurator żądał 4 i pół roku pozbawienia wolności, ale z uwagi m.in. na młody wiek sprawcy sąd zdecydował się zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Wojciech Cz. dostał tylko 2 lata więzienia. 12 lipca 2017 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, do którego obie strony złożyły apelację, potrzymał legnicki wyrok.
- Z takim rozstrzygnięciem nie zgodził się Prokurator Regionalny we Wrocławiu i wystąpił do Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego z wnioskiem o wywiedzenie kasacji na niekorzyść oskarżonego, wskazując, że sąd odwoławczy nie odniósł się do szeregu merytorycznych okoliczności podniesionych w środku odwoławczym prokuratora, rzutujących na niewłaściwy wymiar kary – informuje Katarzyna Bylicka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. - Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny w kwietniu 2018r. skierował od tego orzeczenia kasację do Sądu Najwyższego. W złożonym środku prawnym zarzucił sądowi odwoławczemu rażące i mające istotny wpływ na wynik sprawy naruszenie przepisów prawa procesowego, a to art. 433 § 1 i 2 k.p.k., art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 440 k.p.k., wskazując na zaniechanie przeprowadzenia prawidłowej kontroli odwoławczej, nienależyte rozpoznanie uchybień podniesionych w zarzucie apelacji prokuratora i nie odniesienie się do nich w uzasadnieniu orzeczenia. Wyrokiem z dnia 25 kwietnia 2019r. sygn. VKK 166/18 Sąd Najwyższy, uznając kasację Prokuratora Generalnego za zasadną, uchylił zaskarżony wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, przekazując jednocześnie temu sądowi sprawę do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
W tej sytuacji sprawa Wojciecha Cz. ponownie trafi na wokandę. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu raz jeszcze będzie musiał rozważyć argumenty Prokuratora Rejonowego w Legnicy, który zarzuca wyrokowi z 15 lutego 2017 r. rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego kary 2 lat pozbawienia wolności w stosunku do wysokiego stopnia społecznej szkodliwości czynu zarzuconego oskarżonemu. Zdaniem prokuratury, oskarżony działał brutalnie, z premedytacją, z niskich pobudek, jedynie w celu osiągnięcia doraźnej korzyści majątkowej. Prokurator uważa, że kara 2 lat pozbawienia wolności “nie spełni swoich wymogów w zakresie prewencji szczególnej wobec młodocianego oskarżonego oraz celów wychowawczych i zapobiegawczych w zakresie społecznego oddziaływania, a w odczuciu społecznym będzie karą rażącą niesprawiedliwą”.
FOT. PIXABAY.COM