Święta są od świętowania, a codzienność od odchudzania – twierdzi dr Danuta Figurska-Ciura z Wydziału Biotechnologii i Nauk o Żywności Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, ale daje też rady, jak je troszkę „odchudzić”, nie tracąc przyjemności świątecznego biesiadowania:
1. Nie kupujmy produktów w wielkich, promocyjnych opakowaniach – żal będzie zmarnować, więc zjemy
2. Zamiast szynki z tłuszczykiem przygotujmy indyka, schab, albo cielęcinę czy królika (koniecznie z dodatkiem żurawin i borówek)
3. Do bigosu włóżmy połowę boczku z przepisu i chudsze niż tradycyjnie mięsa i kiełbasę, za to nie zmniejszajmy ilości przypraw: pieprz, śliwki, kminek… polepszą trawienie
4. Jeśli możemy, zrezygnujmy z ciast i ciastek gotowych na rzecz domowych wypieków – mamy wtedy tłuszcze lepszej jakości
5. W ciastach nie rezygnujmy z maku, orzechów, owoców (także tych suszonych, czyli bakalii), ale odchudźmy torty używając kremów na bazie bitej śmietany i serka mascarpone zamiast masła
6. Mąkę tortową mieszajmy z pełnoziarnistą, a do potraw doprawianych śmietaną (np. śledzi) wykorzystajmy jogurt (np. typu greckiego), lub przynajmniej użyjmy 12 – procentową śmietanę zamiast osiemnastki czy trzydziestki
7. Chętnie wykorzystujmy przyprawy: cynamon, goździki, pieprz, naturalna wanilia, anyż, bo poprawiają trawienie i podnoszą odporność (mają znaczenie w gospodarce węglowodanowej)
8. Mniej nakładajmy na talerz! – żeby poczuć smak, a nie ciężar (przy czym im więcej mamy lat, tym mniejsza porcja).
Dr Danuta Figurska – Ciura, specjalistka żywienia człowieka, biotechnolog, daje też jeszcze jedną świąteczną radę: – Nawet, jeśli na co dzień nie jadasz tortu, to ten kawałeczek podany w święta przez ciocię czy babcię, zjedz!
Źródło: Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu
FOT. PIXABAY.COM