Takich tłumów, jak na piątkowym wernisażu wystawy rysunków Iwony Rostkowskiej, dawno nie widziano w Muzeum Miedzi. Ich autorka – z wykształcenia historyk sztuki – to prawdziwa artystyczna dusza: ilustruje książki, pisze wiersze i opowiadania, a pięć lat temu wydała powieść “Orris”. Najnowszą wystawę zatytułowała “Zawsze portret”.
Iwonę Rostkowską jako rysowniczkę wyróżnia skłonność do metafory, symbolu. Poza tym przepych i niemal epicki rozmach. Każdy rysunek przypomina rozbudowaną opowieść. Autorka cyzeluje szczegóły. Chętnie odwołuje się do historii sztuki i literatury, czerpie z mitologii, prowokuje do filozoficznych rozważań.