Jaworscy policjanci zatrzymali 60-letniego mężczyznę, który w sobotę 4 kwietnia br. rozpalił piec, pomimo zakazu zarządcy budynku. Sprawca był nietrzeźwy, miał prawie 1,5 promila alkoholu. Swoim czynem sprowadził realne niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia sąsiadów. Z budynku ewakuowano bowiem 13 osób, w tym dwoje małych dzieci. Grozi mu kara nawet do trzech lat pozbawienia wolności.
Mieszkańcy jednej z jaworskich kamienic długo nie zapomną sobotniego wieczoru (4 kwietnia br.). 60-letni mężczyzna swoim bezmyślnym zachowaniem naraził bowiem sąsiadów na bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia.
W budynku, w którym doszło do zdarzenia od pewnego czasu wykonywane są prace remontowe przewodów kominowych. W związku z tym, zarządca nieruchomości wydał mieszkańcom zakaz rozpalania w piecach. Mimo tego, jeden z lokatorów – 60-letni mężczyzna zdecydował się ogrzać swoje mieszkanie. Doprowadziło to do dużego zadymienia w całym budynku. Stężenie tlenku węgla okazało się zbyt wysokie i zagrażało mieszkańcom kamienicy. Trzynaście osób, w tym dwoje małych dzieci zostało ewakuowanych. Jak się okazało, sprawca był nietrzeźwy. Miał bowiem blisko 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Jaworzanin usłyszał już zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia swoich sąsiadów. Podejrzany tłumaczył się tym, że zupełnie zapomniał o zakazie rozpalania w piecu. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja Jawor
FOT. POLICJA JAWOR